Czarnecki: Pan Bóg po raz kolejny odebrał rozum PO i Nowoczesnej. Może i lepiej…
Gośćmi Tomasza Sakiewicza w programie „Polityczna kawa” byli: Agnieszka Ścigaj (Kukiz’15), Ryszard Czarnecki – europoseł PiS i Jacek Liziniewicz (Gazeta Polska).
Wotum nieufności dla Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej
– To jest tylko i wyłącznie debata polityczna. My nie chcieliśmy tej kwestii. (…) Chcieliśmy debaty merytorycznej. Bardzo nas dziwi jednak, że PiS nie odpowiedział na prośby ruchu Kukiz’15, a odpowiedział na pyskówkę polityczną – mówiła Agnieszka Ścigaj.
– Zbójeckim prawem opozycji jest składanie wotum nieufności. Tak się dzieje na całym świecie. Tak samo robiło PiS. Samo złożenie wniosku nie jest zamachem na demokrację. Zwróćmy jednak uwagę na kontekst – te dwa wnioski zostały złożone dla dwóch pań, z których jedna jest powszechnie uznawana przez ekspertów daleko stroniących od polityki za jednego z najlepszych ministrów tego rządu – mówię o pani minister Rafalskiej. W sensie branżowym to ona wcieliła 500+. Próba odwołania takiej osoby ośmiesza opozycję. Druga z pań – Pani Beata Szydło, która w rankingach jest jedną z najbardziej popularnych i lubianych osób – to kolejny strzał w kolano. Pan Bóg po raz kolejny odebrał rozum PO i Nowoczesnej. Może i lepiej – podkreślił europoseł PiS.
– My nie wiemy czy twarzą Kukiz’15 jest pan marszałek Tyszka, który powiela taktykę SLD, czy też ma to twarz przewodniczącego Marka Jakubiaka – mówił. – Przestrzegam Kukiz’15 przed mówieniem PO źle i PiS źle, bo to SLD zaprowadziło nad przepaść – dodał Czarnecki.
– W temacie polityki społecznej od samego początku mój dialog z panią minister i panią premier był czysto merytoryczny. Tutaj nie ma żadnych przepychanek, a PiS odpowiedziało na politykę, a nie na merytorykę – odpowiedziała Ścigaj.
– Trochę w innej sytuacji jest Kukiz’15, a w innej PiS. PiS musi mimo wszystko rywalizować z PO. A Platforma od jakiegoś czasu nie zajmuje się niczym po za budowaniem negatywnej atmosfery i podkręcaniem emocji, na co niestety odpowiedzią jest przybranie tej samej formy walki. Gdyby o merytorykę tutaj chodziło, to wydaje się, że Kukiz’15 powinien być drugą siłą polityczną w sondażach – ocenił Liziniewicz.
JUNCKER VS. TIMMERMANS
– Myślę, że kiedyś to był podział na złego i dobrego policjanta i im to pasowało. Od pewnego czasu to nie jest ustawka. To jest spór wewnątrz KE na kilku płaszczyznach. Po pierwsze na płaszczyźnie osobistej, a po drugie na płaszczyźnie różnych interesów – mówił nam Czarnecki.
– To jest tylko rozmowa o interesach. Tam już dawno nie ma żadnych wartości – dodała Ścigaj.
– Wydaje mi się, że nie ma powodów do zbytniego optymizmu. W kwestii sporu Polska-UE również decydują interesy – zaznaczył Liziniewicz.
– To mi trochę przypomina jak doszukiwanie się odcieni w kolorze czerwonym. Należałoby tego unikać i nic dobrego dla rządu i dla państwa, które chce być suwerenne to nie wróży – dodał.
Stałe bazy NATO
– Jesteśmy w dobrym miejscu, ponieważ de facto mamy obecność. To, że Polska licytuje i Amerykanie dali palec to chcemy wziąć całą rękę – to jest bardzo dobra licytacja polskich władz – ocenił europoseł PiS.
– Tu nikt chyba nie miał wątpliwości, że to będzie prosta gra. Nie popierają nas z pewnością kraje Europy Zachodniej, które nie czują takiego zagrożenia. Dobrze, że Polska prowadzi taki dialog – podkreśliła Ścigaj.
– Myślę, że to jest również kwestia biznesu. Na tych bazach też się zarabia. To są ogromne inwestycje. To musi się nie podobać Niemcom, a że nie podoba się Rosjanom to chyba już się przyzwyczailiśmy – dodał Liziniewicz.
HEJT NA KACZYŃSKIEGO I MACIEREWICZA
– Zwróciłbym uwagę na wywiad z Jarosławem Kaczyńskim – to pokazuje co zrobiła z tego Gazeta Wyborcza. Tam jest jeden fragment dot. KOR (Komitet Obrony Robotników), w którym prezes Kaczyński opowiada jak to było w tym komitecie. Mówi o czterech grupach i dochodzi do Antoniego Macierewicza, o którym mówi, że miał potężną pozycję w KOR – Gazeta Wyborcza skróciła to do hasła „Antoni Macierewicz zarządzał jedną grupą w KOR, która nie miała żadnego znaczenia”. Nie wiem po co takie zabawy, jest to robienie z ludzi idiotów. To cios poniżej pasa – powiedział Liziniewicz.
– Czy mówienie o dużym ego premiera Olszewskiego jest grzechem? Nie. Zrobienie z tego wywiadu jakiejś sensacji, gdzie autor wbrew temu co powiedział panu Kaczyńskiemu wykorzystał te taśmy nie do celów naukowych jest absurdalne. To jest śmieszne. Ujawnienie rozmów z żoną Antoniego Macierewicza to chamstwo. Przekroczono cienką linię – zaznaczył Czarnecki.
– Jak przyszłam do Parlamentu to wielu starszych kolegów mówiło „no ty się na razie przyglądaj, ucz się tej polityki”. Doszłam do wniosku, że ja nie chcę się tej polityki uczyć. Dla mnie jest to tak logiczne i oczywiste, że polityka to powinna być diagnoza, rozwiązywaniem problemów. Teraz polityka stała się już nawet nie brudna, a śmieszna. Poświęcamy debaty na sprawy prywatne ludzi. Co oprócz emocjonalnego podzielenia Polaków ta polityka może zmienić? Nic! To są absurdy zgniłej polityki. Dziennikarze reagują na to co robią politycy. To jest relacja wzajemna. Ja nie czytam takich rzeczy. Gdyby mnie to interesowało to zapomniałabym o ważnych problemach – podkreśliła Ścigaj.
– Sejm pracuje własnym torem. Pod płaszczykiem tych emocjonalnych skandali merytoryczna praca również trwa – dodał Liziniewicz.