Gościem redaktora Jacka Ożóga w programie „Prosto w oczy” w Telewizji Republika był Ryszard Czarnecki europoseł PiS, który odniósł się do bieżących spraw relacji Polski z Unią Europejską. - W samym projekcie budżetu UE wg mojej wiedzy nie ma zapisu odnośnie uzależnienia budżetu od kwestii praworządności – stwierdził europoseł PiS.
Redaktor Ożóg na początku rozmowy przypomniał o ostatniej wizycie ministra Jacka Czaputowicza w Brukseli i zastanawiał się, czego możemy się teraz spodziewać odnośnie procedury związanej z art. 7. Były wiceprzewodniczący powiedział, że Timmermans swoimi działaniami może przygotowywać sobie grunt pod przyszłe stanowiska, które mógłby objąć po zakończeniu kadencji w strukturach Unii Europejskiej.
- Pan minister Czaputowicz spędził cały dzień w Brukseli poza spotkaniem z Timmermansem spotkał się też z innymi politykami. Jeśli chodzi o samego Timmermansa to wydaje mi się, że jego ambicje dotyczą chyba nie tyle teraz sprawy Polski co kolejnej posady po zakończeniu jego obecnej kadencji. Mówi się o jego pracy w ONZ – stwierdził.
Gość Telewizji Republika stwierdził, że do porozumienia powinno dojść już w drugiej połowie maja.
- Ta rozmowa była kolejnym krokiem w stronę zapomnienia o art. 7. Oni wiedzą, że Polska jest aktywna. My i tak stale rozmawiamy z różnymi krajami, po to, aby jeśli doszłoby jednak do głosowania, mieć bezpieczeństwo uzyskania potrzebnej mniejszość blokującej całą sprawę. To byłaby porażka Unii co nie leży w unijnym interesie. Porozumienie odnosi się do kwestii szczegółowych. Druga połowa maja to czas w którym jak sądzę dojdzie do porozumienia z UE - oznajmił Czarnecki.
Redaktor zastanawiał się, czy kwestia praworządności nie wpłynie na przyszły budżet Unii Europejskiej bo takie głosy pojawiły się. Ryszard Czarnecki stwierdził jednak, że takich zapisów w projekcie budżetu nie ma.
- W samym projekcie budżetu wg mojej wiedzy nie ma zapisu odnośnie uzależnienia budżetu od kwestii praworządności. To jest miecz obosieczny. Przy złej woli każdemu państwu można będzie coś zarzucić biorąc je od lupę - stwierdził europoseł PiS.