O braku przedstawiciela PSL wśród wicemarszałków oraz rozpoczynającej się nowej kadencji Sejmu mówił w studiu Telewizji Republika poseł Tadeusz Cymański.
W środę Sejm decyzją 233 posłów ustalił, że w tej kadencji będzie pięciu wicemarszałków i nie znajdzie się wśród nich kandydat PSL-u. Za PSL-em wstawiła się Platforma Obywatelska. Czytaj więcej
Komentując tą sytuacje w rozmowie z Michałem Rachoniem, kandydujący w ostatnich wyborach z list PiS-u Tadeusz Cymański stwierdził, że chociaż decyzja partii w tej sprawie była "twarda", to miało to swoje uzasadnienie. Podczas obrad liczbę pięciu wicemarszałków zaproponował Mariusz Błaszczak. – Dodatkowych dwóch wicemarszałków jest niewskazane z powodów finansowych – tłumaczył polityk, dodając, że najmniejsza reprezentacja PSL-u w Sejmie wynika z woli wyborców.
– Zasadą jest, że ci uzyskali większość to rządzą, ale że każdy klub ma swojego wicemarszałka, o to był konflikt – mówił w studiu Telewizji Republika Cymański.
– My przedłożyliśmy argumenty ekonomiczne, to nie jest też coś co może wywołać wielką burzę – mówił dalej polityk, dodając, że temat ten nie powinien przesłaniać ważniejszych tematów, którymi powinien zająć się Sejm. – Ludzie oczekują konkretów – dodał.
Czytaj więcej:
Prezydent Duda powierzył Beacie Szydło misję tworzenia rządu. "To historyczna dla Polski chwila"