"Uwielbiam czytać krytykę i złote rady ze strony PO. To jakby patologiczny ojciec, który nie pracuje i wynosi z domu biżuterię żony żeby mieć na wódkę - zgłosił się, by prowadzić kurs przedmałżeński. Hipokryzja sięgająca szczytu K2" – napisał na Twitterze Adam Andruszkiewicz.
"Uwielbiam czytać krytykę i złote rady ze strony PO. To jakby patologiczny ojciec, który nie pracuje i wynosi z domu biżuterię żony żeby mieć na wódkę - zgłosił się, by prowadzić kurs przedmałżeński. Hipokryzja sięgająca szczytu K2" – napisał na Twitterze Adam Andruszkiewicz.
Uwielbiam czytać krytykę i złote rady ze strony PO. To jakby patologiczny ojciec, który nie pracuje i wynosi z domu biżuterię żony żeby mieć na wódkę - zgłosił się, by prowadzić kurs przedmałżeński. Hipokryzja sięgająca szczytu K2.
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 21 kwietnia 2018