Gościem Ilony Januszewskiej w programie Telewizji Republika ,,Prosto w oczy\'\' był radny m.st. Warszawy Wojciech Chojnowski (PiS), który skomentował skandaliczną decyzję NSA – Ta decyzja jest wynikiem ciężkich prac Platformy Obywatelskiej, która od początku blokowała dekomunizację. Mówiąc od początku, nie myślę o roku czy dwóch, tylko od dekady można powiedzieć - powiedział w programie.
W piątek Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyroki WSA o uchyleniu ponad 40 zarządzeń wojewody dekomunizujących nazwy ulic w Warszawie. Według NSA Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie prawidłowo uznał, że zarządzenia wojewody o zmianach nazw ulic podjęto z naruszeniem przepisów, a opinie IPN, które były podstawą zarządzeń wojewody, sporządzono w sposób niewłaściwy.
– Nie będzie ulicy Lecha Kaczyńskiego, przynajmniej na tym etapie, na informacje z dziś. (...) Nie będzie ulicy Inki, nie bedzie ulicy bohaterów kopalni ,,Wujek'' i tak dalej można wymieniać - mówił Wojciech Chojnowski.
– Ta decyzja jest wynikiem ciężkich prac Platformy Obywatelskiej, która od początku blokowała dekomunizację. Mówiąc od początku, nie myślę o roku czy dwóch, tylko od dekady można powiedzieć - kontynuował gość Telewizji Republika.
– Kiedyś przyniesiono komunizm na bagnetach. (...) Właściwie w taki sam sposób zrobiła to Platforma Obywatelska zaskarżając te nazwy, które zaproponował wojewoda, ponieważ wcześniej tego nie zrobił samorząd, czyli Rada Warszawy - dodawał.
– Platforma Obywatelska wprowadziła komunistów na ulice Warszawy, tak się własnie stało - podkreślał radny.
– Ta ustawa jest bardzo ważna, ponieważ w wielu miejscach w 44 miejscach w Warszawie oddajemy cześć, są na piedestale ludzie, którzy albo wprowadzali komunizm w Polsce, albo byli to bez wątpienia działacze komunizmu - podkreślał
– Powinni Polacy wiedzieć jaka była ich rola w historii, ale nie patrząc na ich nazwiska na ulicach. (...) Powinniśmy uczyć się tych nazwisk, ale nie upamiętniać je - mówił Wojciech Chojnowski.