Przejdź do treści
Chamski atak "Newsweeka" na abp. Jędraszewskiego
Abp Marek Jędraszewski wygłasza homilię w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Fot.: Adam Bujak/Biały Kruk

Od chwili nominacji abpa Marka Jędraszewskiego na nowego ordynariusza metropolii krakowskiej skowyt mediów lewicowych i tzw. głównego nurtu staje się coraz bardziej donośny. Jest on wyrazem złości, że na tronie jednej z najważniejszych na świecie diecezji zasiadł człowiek niezłomny, wierny Chrystusowej nauce, nastawiony patriotycznie i o wyrazistych poglądach.

Kilka tygodni temu do ataku przystąpiła gazeta wiadomo jaka, o czym pisaliśmy na tych łamach. Teraz swoją cegiełką dołożył niemiecko-szwajcarski tygodnik „Newsweek”, który – dla zmyłki – nosi w nazwie również słowo „Polska”.  Artykuł, który autorka niezwykle kreatywnie zatytułowała „PiSkup”, jest nie tylko prymitywnym i kłamliwym pamfletem, ale pokazuje również dobitnie, jak nisko potrafi stoczyć się dziennikarstwo dla nagięcia otaczającej nas rzeczywistości do tez podyktowanych przez przełożonych.

Sama idea, która przebija z owego tekstu, nie jest odkrywcza. Według niej abp Marek Jędraszewski to zwolennik PiS-u (co samo w sobie jest, jak wiadomo, ciężkim grzechem), a przy tym radykał, który – o zgrozo – nie wierzy w rosyjską wersję wydarzeń odnośnie tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r. Z tego też powodu, jak chce nas przekonać autorka, wcześnie był nielubiany w Łodzi, a teraz jest nielubiany w Krakowie, i w ogóle szkodzi Kościołowi.

Sęk w tym, że dla tej tezy nie ma argumentów, trzeba więc je dopiero stworzyć w sposób sztuczny. Czyli trzeba manipulować. Stąd na pierwszy plan wysuwają się w owym artykule – jak gremliny po północy – różnej maści mówcy, oczywiście anonimowi. Naliczyłem ich aż 13 (słownie: trzynastu)! To w ich usta wkładane są różne oskarżenia czy też wielce kontrowersyjne tezy, bo sama autorka jest przecież wcieleniem obiektywizmu. Ona tylko przekazuje, co jej przekazano... Oto kilka przykładów:

„Można być pisowcem, ale żeby aż tak? Dziwisz przy Jędraszewskim to liberał – mówi mi krakowski duchowny.”

Lub:

„Inny łódzki duchowny: Czas abp. Jędraszewskiego to był dla diecezji okres apodyktycznych rządów.”

Albo:

„Czy odgrywana przez Jędraszewskiego rola radykała zapewni mu w inteligenckim Krakowie osiągnięcie celu? – zastanawia się jeden z moich rozmówców.”

Żadnych nazwisk i żadnej odpowiedzialności za pisane słowo. Tak dzisiaj wygląda niestety „rzetelne dziennikarstwo” posługujące się całym arsenałem określeń typu „jeden z moich rozmówców”. Grubo ponad połowa artykułu opiera się na tych anonimowych „źródłach”, które pojawiają się ot tak, po prostu i które można prokurować do woli. Nawet nie ma w tym pozoru ochrony danych swoich informatorów przed jakimiś możliwymi negatywnymi konsekwencjami (bo i przed jakimi?). Pospolite zmyślenie przyjmuje po prostu formę anonimowego cytatu i staje się narzędziem do udowodnienia własnej (a raczej właściciela medium) tezy.

Niektórych manipulacji autorka dokonuje jednak wprost sugerując na przykład, że abp Jędraszewski sprzeciwia się dokumentowi o patriotyzmie wydanemu ostatnio przez Konferencję Episkopatu Polski (sic!). Pisze, że abp „wygłasza w Krakowie kazania w zupełnie innym duchu”. Najwidoczniej autorka nie zadała sobie trudu, by wysłuchać, albo chociażby przeczytać homilię abp. Jędraszewskiego, którą metropolita wygłosił 3 maja w Katedrze Wawelskiej. Nie musiała zadawać sobie tego trudu, bo i tak wiedziała, co ma napisać, więc to, co krakowski metropolita naprawdę mówił, nie było i nie jest dla nie w ogóle istotne. W tej homilii, którą abp. Marek Jędraszewski sam nazwał programową, a więc wyznaczającą pewien kierunek jego posługi arcypasterskiej, arcybiskup obficie cytuje dokument KEP-u: „Również dzisiaj Polska ma prawo do miłości szczególnej. Ma prawo do naszego patriotyzmu. Do patriotyzmu wszystkich jej obywateli. Dobitnie mówią o tym polscy biskupi, którzy w marcu tego roku na Zebraniu Plenarnym przyjęli obszerny dokument, zatytułowany Chrześcijański kształt patriotyzmu. Wpisuje się on w zwyczajne nauczanie Kościoła, w tym w wypowiedzi papieży: Piusa X, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Nawiązuje on również do Listu Episkopatu Polski o chrześcijańskim patriotyzmie z 5 września 1972,” głosił 3 maja abp Marek Jędraszewski.

Adam Sosnowski

Redaktor prowadzący miesięcznika „Wpis” oraz portalu swiato-podglad.pl 

Usunięto obraz.

swiato-podglad.pl

Wiadomości

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią

Kwiecień: nie ma inwestycji, nie ma programów, wszystko stoi!

Katolicy będą mieć wpływ na administrację Trumpa

Popierany przez Tuska prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA

PiS i Konfederacja przejmują władzę? Tak wynika z sondażu

Jechał na papierosach. Przemytnik cyklista zatrzymany

Błaszczak: gdyby nie Reset Tuska, to amerykańska obecność wojskowa w Polsce byłaby większa

Najnowsze

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.