Był premierem 7 lat, wiedział o patologiach w sądach, a teraz poucza władzę

Zdaniem przewodniczącego Rady Europejskiej, w polskim aparacie sędziowskim nie pracują „wyłącznie anioły”. Skalę patologii w wymiarze sprawiedliwości Donald Tusk porównał na antenie TVN do grypy.
Jednak o wiele surowszą opinię wyraził niegdysiejszy premier RP wobec reform podejmowanych przez PiS. Zdaniem Donalda Tuska rządzący próbują obecnie leczyć nie dżumę cholerą, a grypę cholerą.
Dawny lider PO zaznaczył jednocześnie, że patologie w sądownictwie obserwował kierując pracami polskiego rządu. Jak dodał, już wtedy wyrażał się o wynaturzeniach krytycznie. Nie wiadomo, dlaczego po 7 latach rządów premiera krytycznego wobec patologii, złe praktyki nadal mają miejsce i wymagają leczenia.
Zdaniem przewodniczącego Tuska żadne wynaturzenia nie uzasadniają „odbierania niezawisłości sądom”, co w jego opinii czynią politycy Prawa i Sprawiedliwości.