Budka: Gdyby nie daj Boże wygrał Andrzej Duda...
W programie „Graffiti” na antenie Polsat News lider Platformy Obywatelskiej stwierdził, że to nie ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda, ale prezes PiS Jarosław Kaczyński podejmuje najważniejsze decyzje.
Borys Budka najwyraźniej wierzy w zwycięstwo prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który z ramienia Koalicji Obywatelskiej ubiega się o urząd głowy państwa.
– Mam nadzieję, że będę cieszył się 12 lipca, gdy zostaną ogłoszone wyniki wyborcze, że Polska ma silnego prezydenta- podkreślił przewodniczący PO. Dopytywany o doniesienia serwisu 300polityka, według których w kampanię Dudy ma zaangażować się Jarosław Kaczyński i czy sztab Trzaskowskiego ma obawy z tym związane, Budka stwierdził:
–Jarosław Kaczyński nie bierze udziału w tym wyścigu, ale chce pokazać, że Andrzej Duda to jego kandydat i człowiek od niego zależny.
Polityk przekonywał również, że pojawienie się w kampanii Andrzeja Dudy prezesa PiS będzie sygnałem jednoznacznym.
– Polacy muszą zrozumieć, że decyzje, które będą podejmowane w Pałacu Prezydenckim przez 5 lat, gdyby nie daj Bóg wygrał Andrzej Duda, to będą decyzje z Nowogrodzkiej- ocenił Budka.
– Przez pięć lat tej prezydentury wielokrotnie Jarosław Kaczyński pokazał kto podejmuje decyzje- dodał przewodniczący PO.
A może lepiej byłoby nie mieszać Boga do swoich diagnoz politycznych? I przede wszystkim, co znaczy w kontekście wyborów, które są świętem demokracji wyrażenie "Polacy muszą zrozumieć?" A co, jeżeli znów nie "zrozumieją"?