– Pewnie bym napoił i nakarmił i zaproponował, żeby poszli dalej. Może do Niemiec – stwierdził były prezydent Bronisław Komorowski zapytany o to, co by zrobił, gdyby do jego drzwi zapukali migranci.
Komorowski był pytany przez „Fakt” o to, co by zrobił, gdyby do jego drzwi zapukali migranci. –Pewnie bym napoił i nakarmił i zaproponował, żeby poszli dalej. Może do Niemiec – stwierdził polityk.
Komorowski mówił też o nastrojach swoich sąsiadów związanych z migrantami (polityk mieszka w Budzie Ruskiej (woj. podlaskie), ok. 30 km od granicy). Stwierdził, że początkowo dominowało współczucie. Jednak postawy zmieniły się po agresywnych działaniach młodych ludzi na granicy, próbujących ją forsować.
– Ludzie zauważyli wtedy, że to nie tylko kobiety i dzieci, ale i agresywni mężczyźni, na dodatek wyposażeni przez Białorusinów. Wtedy postawy ludzi się zmieniły. Jest mniej empatii, a więcej obawy i lęku – ocenił.
CZYTAJ: Mieszkańcy pogranicza o wprowadzeniu stanu wyjątkowego: Im szybciej, tym lepiej