Wykluczamy poparcie Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich, Radosław Sikorski też jest dla nas nieakceptowalny - powiedział we wtorek lider Konfederacji Krzysztof Bosak.
Donald Tusk poinformował w sobotę, że Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował, że prawdopodobnie 23 listopada w elektronicznym głosowaniu będą przeprowadzone prawybory, w których członkowie KO (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) wybiorą, kto będzie kandydatem koalicji na Prezydenta RP w 2025 r.: obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Bosak ocenił, że Trzaskowski jest dla Konfederacji "łatwiejszym do pokonania" kandydatem, ponieważ "jest bardziej odchylony w stronę lewicowo-liberalną".
"Z mojej perspektywy Rafał Trzaskowski jest rodzajem takiego kulturowo-lewicowego radykała. Nie jest nijaki, jest zadeklarowany. Jeżeli ktoś chce zdejmować krzyże w urzędach, wymienia się kadrami ze skrajną lewicą, to jest to lewicowy radykał" - powiedział Bosak.
Zapytany o ewentualne poparcie Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich stwierdził, że Konfederacja wyklucza taką możliwość.
"Sikorski moim zdaniem też jest dla nas nieakceptowalny, dlatego, że on popiera federalizm europejski" - dodał.
"Radziłbym Polakom, by nie dawali 100 procent władzy PO, bo ta partia się skompromitowała nierealizowaniem obietnic i fatalnym budżetem" - zauważył Bosak.
Podczas rozmowy w Radio Zet Bosak zdementował też pogłoski, że Konfederacja zastanawia się nad zmianą swojego kandydata w wyborach prezydenckich.
"Ci co takie plotki rozsiewają powinni skupić na wyłonieniu swoich kandydatów, bo najwyraźniej mają z tym problemy" - stwierdził i zapewnił, że takich planów nie było i nie ma. "W listopadzie jest zaplanowanych kilkanaście spotkań Sławomira Mentzena, kampania nie zwalnia. Życzę innym partiom, by pracowały w tym tempie" - dodał.
Źródło: PAP, Radio Zet, x.com