Borussia bez Lewandowskiego czy bez szans?
We wczorajszych meczach ćwierćfinałów ligi mistrzów padły dwa remisy. Zarówno pojedynek Barcelony z Atletico Madryt jak i Manchesteru United z Bayernem Monachium zakończyły się wynikami 1:1. Dziś zostaną rozegrane pozostałe dwa ćwierćfinały – PSG vs Chelsea i Real Madryt vs Borussia Dortmund.
Wieczorem na Santiago Bernabeu Real Madryt zmierzy się z Borussią Dortmund. Powtórka sprzed roku wzbudza wiele emocji, jednak przewidywany scenariusz jest zupełnie odwrotny. Rok temu podopieczni Jurgena Kloppa wyeliminowali Królewskich z rozgrywek o Puchar Ligi Mistrzów. Wielki mecz rozegrał Robert Lewandowski strzelając jako pierwszy zespołowi z Madrytu cztery bramki w jednym meczu. Borussia Dortmund rok temu była w pełnym gazie, dziś skazywana jest na pożarcie. Brak zawieszonego za kartki Roberta Lewandowskiego, przegrana w zeszły weekend liga niemiecka, brak Mario Gotze będącego w zeszłym roku jedną z głównych postaci zespołu nie napawają optymizmem.
Trener Realu Carlo Ancelotti komentuje nieobecność Roberta Lewandowskiego następująco:
– Zabraknie Lewandowskiego, który jest bardzo ważny, ale styl mają taki sam. Bardzo dobrze bronią i bardzo szybko przechodzą do ataku. Musimy zagrać z jakością, by znaleźć rozwiązania w ofensywie.
W drużynie z Madrytu zabraknie kontuzjowanego w Marcelo, którego zastąpi Fabio Coentrao.
Z dużą asekuracją do wyniku meczu podchodzi szkoleniowiec Borussi Jurgen Klopp mówiąc:
- Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nie jesteśmy faworytem, ale potrafimy być niewygodnym rywalem. My zyskaliśmy szybkość. Jeśli zostawią nam przestrzeń, to możemy im zaszkodzić. Jeśli przegramy, nie będzie katastrofy. Niewielu może pochwalić się tym, czego my dokonaliśmy w ostatniej dekadzie.
Nieobecność Lewego w składzie drużyny vice-mistrza Niemiec jest tym bardziej bolesna, że jest on jedyną klasyczną „dziewiątką” w Borussi, jednak Klopp uważa, że nie to będzie kluczowe dla losów meczu co zaznaczył na konferencji przedmeczowej mówiąc:Szkoda straty Lewandowskiego, ale gra bez „dziewiątki” nie jest tak dramatyczna. Jutro nie będziemy mieć dominacji nad piłką, ale kluczowe mogą być pojedynki jeden na jednego. Zobaczymy jacy atakujący zagrają, najlepiej utrzymać tę zagadkę do końca.
Mimo że faworytem jest Madrycki Real możemy spodziewać się wielkich emocji. Borussia pokazała już w tym sezonie, że może wygrywać z najlepszymi pokonując choćby Arsenal w Londynie.