Bombczyński: To nie jest pomnik nieznanego niemieckiego sapera, tylko pomnik polskiego nieznanego żołnierza
Jerzy Bombczyński ze stowarzyszenia „Saski 2018”, opowiadając się za odbudowaniem w Warszawie Pałacu Saskiego, uznał, że argument wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego przeciwko tej budowie jest niepoważny. Wiceminister stwierdziła, że nie należy naruszać tej konstrukcji, ponieważ, w geście dobroci, żołnierz Wermachtu celowo nie podłożył pod grób ładunków wybuchowych i ma to wymiar symboliczny.
– Wytłumaczeniem tego, że ocalały trzy arkady z Grobem Nieznanego Żołnierza jest fakt, że jeden z żołnierzy Wermachtu, który miał zakładać ładunki wybuchowe w te cztery kolumny ich nie założył. Nie zrobił tego dlatego, że był żołnierzem i że był człowiekiem – stwierdziła wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska. – Jeżeli któryś z żołnierzy niemieckich okazał się człowiekiem po sześciu latach tej mentalnej jatki, jaką była wojna, to nam nie wolno tego zlekceważyć. Niech symbolem będzie gest tego człowieka – argumentowała, opowiadając się przeciwko odbudowie wokół Grobu Nieznanego Żołnierza całej konstrukcji Pałacu Saskiego.
Na antenie Telewizji Republika wypowiedź tę komentowali varsavianista Janusz Sujecki oraz Jerzy Bombczyński ze stowarzyszenia „Saski 2018”.
– To nie jest pomnik nieznanego niemieckiego sapera, tylko pomnik polskiego nieznanego żołnierza – stwierdził Jerzy Bombczyński. – Ocalenie człowieczeństwa w czasach mentalnej jatki polegało na tym, że w grudniu 1944 roku, w dniu, w którym to człowieczeństwo zostało ocalone wysadzono cały Pałac Saski, nie mówiąc już o innych zabytkach Warszawy – odpowiedział na argumentację wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Bombczyński uznał nawet, że odbudowa Pałacu Saskiego sprawiłaby, że symboliczna wymowa Grobu Nieznanego Żołnierza stałaby się jeszcze bardziej wyeksponowana.
– Czasem Stowarzyszenie Saskie 2018 spotyka się z krytyką, że, nawołując do odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie, nawołujemy do zniszczenia Grobu Nieznanego Żołnierza – mówił. – Jednak my przypominamy nieustanie, że Grób Nieznanego Żołnierza powstał przed II wojną światową właśnie w arkadach Pałacu Saskiego i cała jego oprawa architektoniczna była dzięki temu pełniejsza – przekonywał.
Podobnego zdania jest varsavianista Janusz Sujecki.
– Projekt odbudowy Pałacu Saskiego nie jest żadnym zamachem na symboliczną wymowę kształtu trzech arkad z Grobu Nieznanego Żołnierza – mówił. – Ta kreacja bardzo silnie działa na wyobraźnię i pokazuje pokazuje ten fragment odtworzony w kontekście odbudowanej części pałacu – dodał.
Sujecki podkreślił przy tym wyraźnie, że odbudowa zabytku nie może prowadzić do zatarcia symbolu, a argumentacja Małgorzaty Omilanowskiej wydaje się w tym kontekście absurdalna.
– Nie jest prawdą, że odbudowa Pałacu Saskiego, odbudowa kolumnady musi prowadzić do zatarcia tego symbolu, jakim jest Grób Nieznanego Żołnierza – stwierdził Sujecki.