Macron jak obwoźny handlarz. Błaszczak demaskuje politykę "bezpieczeństwa" Niemiec i Francji

Unia Europejska nie powinna wzmacniać swych zdolności obronnych, kupując broń spoza Europy - ocenił prezydent Francji Emmanuel Macron po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli. Jego słowa skomentował były szef MON Mariusz Błaszczak oceniając, że to jest właśnie główny cel polityki obronności Europy - "kasa dla Niemiec i Francji".
Mrzonki o autonomicznych zdolnościach obrony Europy
Macron odniósł się do ustalonych na szczycie nowych metod dozbrajania Wspólnoty, zaznaczając, że proces ten powinien łączyć się z budową europejskiego przemysłu obronnego. - W obliczu obecnych zagrożeń (...) musimy w ciągu najbliższych lat zbudować autonomiczne zdolności obronne Europy - powiedział francuski prezydent.
W tym celu należy określić obszary priorytetowe, czyli takie, gdzie jesteśmy zależni (od podmiotów pozaeuropejskich). Następnie zidentyfikować najlepsze firmy (...) i spróbować poprawić oraz przyspieszyć ich zdolności produkcyjne
- ocenił Macron. Dodał, że kraje członkowskie powinny dokonać pod tym kątem ponownej oceny aktualnych zamówień.
Europejskie finansowanie?
Kwestia, czy unijne pieniądze mogą być wydawane na zakup broni z krajów trzecich jest tematem spornym między krajami UE. Francji, która ma jeden z silniejszych przemysłów obronnych w Europie, zależy, aby środki te były przeznaczane głównie na broń z UE; Z kolei Polska, która w ostatnich latach dokonała dużych zakupów broni koreańskiej i amerykańskiej, nie chce tak restrykcyjnych zasad.
Macron ocenił, że budowa europejskiego przemysłu obronnego powinna być realizowana m.in. przez zaciągnięcie przez UE wspólnego długu. Jego zdaniem nie powinno się w tej kwestii pozostawiać członkom UE zbyt dużej dowolności na poziomie budżetów krajowych.
Między państwami członkowskimi istnieje wiele różnic i jeśli naprawdę chcemy mieć duże programy europejskie i europejską bazę przemysłową, potrzebujemy też europejskiego finansowania
- powiedział.
Zdaniem Macrona finansowaniu rozwoju przemysłu obronnego mogłyby służyć nowe "zasoby własne" UE. Wspomniał tu o pomyśle ustanowienia podatku od usług cyfrowych. To powielenie propozycji z okresu pandemii Covid-19, gdy podatek cyfrowy, wraz z innymi nowymi podatkami (np. podatkiem węglowym), miał zasilić unijny fundusz naprawczy.
Niemcy zadowoleni
Dodał, że rozpoczął na ten temat rozmowy z przyszłym kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. "Idziemy do przodu, nasze zespoły są w ciągłym kontakcie, to ważny moment dla jedności francusko-niemieckiej" - uznał.
Merz poinformował we wtorek, że jego nowy rząd będzie chciał zwiększyć środki na obronność, m.in. poprzez wyłączenie wydatków na obronność z zapisanej w niemieckiej ustawie zasadniczej zasady hamulca zadłużenia. "Od pandemii Covid do teraz widzę (w Berlinie) dużą ewolucję w tej kwestii" - zauważył Macron.
Błaszczak punktuje manipulacje Macrona
Słowa Macrona skomentował Mariusz Błaszczak zwracając uwagę, że celem tej polityki nie jest zwiększenie bezpieczeństwa Europy, ale tylko zdobycie nowych środków przez Paryż i Berlin.
Maski opadły… W „wielkim, europejskim” planie zbrojeń nie chodzi o bezpieczeństwo, tylko o kasę dla Niemiec i Francji. Tusk znowu stanie się narzędziem w rękach starej Unii Europejskiej. To dlatego MON wstrzymuje zakup 500 Himarsów i czołgów K2 wraz z uruchomieniem ich produkcji w Polsce… żeby nie podpaść Berlinowi, Brukseli i Paryżowi
- napisał Błaszczak.
Źrodło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X