– Pani Gersdorf nadal zamierza łamać ustawę, według której została sędzią w stanie spoczynku - w związku z czym nie może pełnić funkcji I prezesa Sądu Najwyższego. Albo pani Gersdorf nie zna traktatów europejskich, albo pomimo znajomości tych traktatów wypowiada się w sposób taki, że myli słuchaczy, jeśli chodzi o stan faktyczny – powiedział wicemarszałek Senatu Adam Bielan (wiceprezes partii Porozumienie, KP PiS), który był gościem red. Katarzyny Gójskiej w programie „W Punkt” w Telewizji Republika.
– Pani Gersdorf nadal zamierza łamać ustawę, według której została sędzią w stanie spoczynku - w związku z czym nie może pełnić funkcji I prezesa Sądu Najwyższego. Albo pani Gersdorf nie zna traktatów europejskich, albo pomimo znajomości tych traktatów wypowiada się w sposób taki, że myli słuchaczy, jeśli chodzi o stan faktyczny – mówił gość programu.
– Kompetencje dotyczące kształtowania wymiaru sprawiedliwości, według traktatów europejskich, należą wyłącznie do państw członkowskich. Jeżeli pani Małgorzata Gersdorf uważa, że jest inaczej i twierdzi, że jakieś państwa uważają, że jest inaczej… To jako prawnik powinna podstawę prawną. Takiej podstawy nie znajdzie, bo traktaty w tej sprawie są jednoznaczne – dodał.
Skandaliczna wypowiedź Gersdorf
– Słowa pani byłej prezes, że „prezes Sądu Najwyższego nie może być apolityczny”… To jest wypowiedź absolutnie skandaliczna. Ta wypowiedź pokazuje, że mieliśmy rację przeprowadzając reformę wymiaru sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości, szczególnie na tych najwyższych poziomach, najwyższych stanowiskach, był obsadzony przez ludzi niezwykle zaangażowanych politycznie - ostatnie dwa lata tego dowiodły – nie miał wątpliwości wicemarszałek Senatu.
– To były osoby, które do czasów rządów Platformy Obywatelskiej mogły przedstawiać się jako osoby apolityczne. W momencie kiedy Platforma straciła władzę, zaczęły bezpardonowy atak na obecny rząd. Jestem przekonany, że gdyby nie doszło do reformy wymiaru sprawiedliwości, to prędzej czy później mielibyśmy olbrzymie kłopoty z utrzymaniem władzy - władzy danej nam w wyniku demokratycznych wyborów – stwierdził Bielan.
Zamach na TK, który przeprowadziła PO
– Zamach na Trybunał Konstytucyjny, którego dokonała poprzednia większość w Sejmie, już po przegranych wyborach prezydenckich, a przed wyborami parlamentarnymi, miał na celu stworzenie III izby parlamentu. W Trybunale Konstytucyjnym miała być większość, która miałaby blokować co ważniejsze projekty przyszłego rządu – przekonywał gość red. Gójskiej.
– W Platformie Obywatelskiej zapanowała panika po porażce Bronisława Komorowskiego. O ile spodziewano się porażki w wyborach parlamentarnych, tak zakładano, że Bronisław Komorowski wygra wybory prezydenckie i będzie mógł wetować projekty naszego rządu – mówił.
– W momencie kiedy stało się inaczej, to ostatnią redutą miał się stać Trybunał Konstytucyjny. Stąd przyjęcie niekonstytucyjnej ustawy. Nawet ówczesny TK musiał stwierdzić, że ta ustawa była niekonstytucyjna. Stąd wybór na zaś pięciu członków Trybunału, których kadencja wygasała już po wyborach parlamentarnych – powiedział Adam Bielan.