Porozumienie nie jest partią wodzowską i nie jest tak, że jednoosobowo można podejmować decyzje, które mogą rodzić takie skutki jak rozbicie koalicji rządowej - podkreślił we wtorek europoseł, polityk Porozumienia Adam Bielan w Polskim Radiu 24 w rozmowie z red. Dorotą Kanią.
W poniedziałek odbyło się posiedzenie prezydium zarządu krajowego Porozumienia Jarosława Gowina. Rzeczniczka ugrupowania Magdalena Sroka poinformował, że przez aklamację podjęto uchwałę o poparciu dla Andrzeja Dudy, o jedności Zjednoczonej Prawicy oraz pełnym zaufaniu dla działań prezesa partii Jarosława Gowina.
Bielan w rozmowie z Polskim Radiem 24 przypomniał, że poniedziałkowe prezydium zarządu Porozumienia było pierwszym od dziewięciu tygodni. Poprzednie - jak zaznaczył - odbyło się 2 marca. "Siłą rzeczy musieliśmy rozmawiać o tym, co wydarzyło się w ciągu tych tygodni, przede wszystkim z udziałem naszego prezesa" - powiedział. "Nie chciałbym mówić publicznie na temat tej dyskusji. Ona była dość emocjonalna" - dodał.
Europoseł dopytywany, czemu dyskusja na prezydium partii była emocjonalna, odpowiedział: "Nie jest dla nikogo tajemnicą, że ws. głosowania korespondencyjnego, ws. naszego zachowania w tej sprawie, ws. rozmów z opozycją, były różne zdania w Porozumieniu". "Dla mnie jest najważniejsze to, że ta dyskusja zakończyła się uchwałą w pełni wspierającą Zjednoczoną Prawicę i wspierającą rząd Mateusza Morawieckiego, pana prezydenta Andrzeja Dudę" - podkreślił.
"Nie wyobrażam sobie, żeby Porozumienie prowadziło jakiekolwiek rozmowy z opozycją na temat obalenia tego rządu czy tworzenia jakiejś innej większości" - stwierdził. "Nie spełniły się też zapowiedzi, że ktokolwiek będzie z Porozumienia usuwany w wyniku tego, że zachował się w tym czasie niezgodnie z oczekiwaniami, więc ja jestem z przebiegu tego porozumienia zadowolony. Mam nadzieję, że mimo tego, że te ostatnie kilka tygodni dla naszej partii były trudne, to uda się odbudować jedność partii właśnie na bazie tego, że jesteśmy członkiem Zjednoczonej Prawicy" - dodał.
Bielan był również pytany o spekulacje, że w Porozumieniu jest możliwa zmiana lidera i nie będzie nim już Jarosław Gowin. "Taki wniosek na posiedzeniu prezydium nie padł. Zresztą paść nie mógł, bo o wyborze lidera partii Porozumienia, jak każdej innej partii, decyduje kongres; ten kongres nie jest zaplanowany na najbliższy miesiąc" - powiedział.
Jak dodał, podczas posiedzenia rozmawiano m.in. o stylu zarządzania partią. "Podkreślałem, że statut musi być przestrzegany i że musimy, władze kolegialne partii, czyli choćby prezydium, które odbyło się po raz pierwszy od dziewięciu tygodni, zarząd krajowy, muszą podejmować najważniejsze decyzje. My nie jesteśmy partią wodzowską i to nie jest tak, że jednoosobowo można podejmować decyzje, które mogą rodzić skutki takie jak rozbicie koalicji rządowej" - mówił europoseł.
"Wszyscy wyrazili absolutne poparcie dla członkostwa w Zjednoczonej Prawicy i nie ma mowy o tym, żeby Porozumienie ze Zjednoczonej Prawicy występowało" - podkreślił Bielan.