Czekamy na spotkanie z premierem. Kiedy wreszcie zostaniemy potraktowani poważnie – pytali w niedzielę protestujący medycy na konferencji prasowej kończącej drugi dzień ich protestu w formie „białego miasteczka” w Warszawie.
„Białe Miasteczko 2.0”, jak nazywają je organizatorzy, rozstawiono w warszawskich Alejach Ujazdowskich, w pobliżu mieszczącej się po drugiej stronie ulicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, bezpośrednio po sobotnim proteście pracowników ochrony zdrowia. Ta forma protestu nawiązuje do „białego miasteczka” pielęgniarek z lata 2007 roku.
Niedziela w białym miasteczku była dniem poświęconym tematyce pielęgniarstwa i położnictwa. Protestujący medycy udzielali zainteresowanym porad z tego zakresu.
Białe Miasteczko 2.0
— Wojciech Szaraniec (@Szaraniec_MD) September 12, 2021
Dzień 2 ✌️ pic.twitter.com/4KnhQwkoxO
Na wieczornej konferencji prasowej podsumowali, że tego dnia odwiedziło miasteczko około 5 tys. osób – tych, którzy byli zainteresowani poradami medyków: warsztatami oraz badaniami profilaktycznymi, a także tych, którzy przyszli wyrazić poparcie dla ich postulatów.
Protestujący po raz kolejny podkreślili, że nie odejdą spod KPRM-u, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione. Mówiąc o pielęgniarstwie i położnictwie w Polsce ocenili, że jest ono w dramatycznym położeniu – średnia wieku pielęgniarki w Polsce to 53 lata. Do zawodu w publicznej służbie zdrowia wchodzi też niewystarczająca liczba nowych osób, jest to około 2,5 tys. osób z 5,5 tys. kształcących się w tym kierunku. Reszta znajduje zatrudnienie w prywatnej służbie zdrowia lub za granicą.
Według protestujących, dzieje się tak, gdyż osoby te chcą godnie zarabiać, a zatrudnienie w publicznych placówkach im tego nie umożliwia. Medycy zwrócili też uwagę, że średni wiek umieralności pielęgniarek jest bardzo niski – jest to 60 lat.
„Białe miasteczko stało się dziś tym, czym chcieliśmy, żeby było. Stało się miejscem spotkań pacjentów i medyków, było dziś miejscem dialogu. Jest tylko jeden problem, w tym dialogu cały czas brakuje przedstawicieli rządu, a przede wszystkim premiera. Czekamy na spotkanie z premierem. Kiedy wreszcie zostaniemy potraktowani poważnie” – mówił na wieczornej konferencji jeden z protestujących.
Białe Miasteczko 2.0
— Wojciech Szaraniec (@Szaraniec_MD) September 12, 2021
Dzień 2 ✌️ pic.twitter.com/4KnhQwkoxO
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów Wojciech Szaraniec poinformował, że poniedziałek będzie dniem psychiatrii, w tym psychiatrii dzieci i młodzieży. „Będziemy rozmawiać na temat braków kadrowych w polskiej psychiatrii. Jednocześnie mamy dramatyczną sytuację, jeżeli chodzi o samobójstwa wśród dzieci. Jutro będziemy podejmować te ciężkie tematy” – zapowiedział.
W poniedziałek także przedstawiciele Fundacji dla Dzieci z Cukrzycą będą prowadzić indywidualne konsultacje dietetyczne oraz warsztaty: „Jak dobrze się odżywiać. Jak rozpoznać wczesne objawy cukrzycy u dziecka”.
Organizatorzy „białego miasteczka” poinformowali też, że na noc pozostanie na miejscu ok. 30 osób. W kolejnych dniach prawdopodobnie do nocujących dołączą przedstawiciele kolejnych zawodów, m.in. fizjoterapeuci i technicy elektroradiolodzy – zapowiedzieli.
Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi i dumni!
— Porozumienie Rezydentów (@Rezydenci) September 11, 2021
Mimo wielu przeciwności Białe Miasteczko 2.0, zbudowane naszymi rękami, oficjalnie stanęło. pic.twitter.com/GLUWgS9aoo
Program „białego miasteczka” zaplanowany jest wstępnie do soboty, 18 września. Codziennie, obok konferencji i paneli poświęconych poszczególnym dziedzinom ochrony zdrowia i postulatom, prowadzone też tam będą nieodpłatne badania profilaktyczne, jak pomiar ciśnienia czy glikemii, oraz warsztaty dla medyków lub pacjentów.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia przedstawił osiem postulatów, obejmujących m.in. natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego; czy też wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Według resortu zdrowia łączny koszt postulatów w tym roku to 26,05 mld zł, a w przyszłym roku – 104,7 mld zł. Minister zdrowia Adam Niedzielski zaprosił na wtorek protestujących medyków do rozmów w oparciu o konkretne szacunki złożonych postulatów.