4,5 mln złotych kosztowało Biuro Ochrony Rządu zabezpieczenie wizyty papieża Franciszka podczas Światowych Dni Młodzieży – donosi weekendowy "Fakt".
Gazeta pisze, że papieską pielgrzymkę po naszym kraju zabezpieczało ok. 900 funkcjonariuszy BOR. Jak podkreślił wiceszef tej formacji płk Jacek Lipski, najważniejszym wyzwaniem dla BOR było zabezpieczenie wszystkich dróg, którymi poruszał się Ojciec Święty. Dodał, że samochody Biura przejechały w sumie prawie 400 km, a sama kolumna papieska ok. 1200 km.
Według "Faktu" kontrolę pirotechniczno-radiologiczną przeszło w sumie ok. 160 tys. osób, w tym pielgrzymów, wolontariuszy oraz dziennikarzy. Sprawdzono 140 tys. sztuk bagażu. 73 tys. osób zostało sprawdzonych w tzw. strefach zero, czyli miejscach, które znajdowały się najbliżej papieża. BOR skontrolował również 2 tys. pojazdów.
– Rozumieliśmy, że papież przyjechał do Polski, żeby przede wszystkim mieć styczność z wiernymi, dlatego wyzwaniem było właściwe zabezpieczenie każdego z miejsc, w których się pojawił – zaznaczył Lipski. "Fakt" pisze, że na zabezpieczenie i realizację zadań ochronnych związanych ze Światowymi Dniami Młodzieży BOR otrzymało z budżetu państwa 4,3 mln zł.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: