Apel: Kukiz'15 nie chce być ani w systemie PO i .Nowoczesnej, ani PiS. To jedyne ugrupowanie, które daje wolność przy głosowaniu
– Kukiz\'15 to jedyne ugrupowanie, które daje wolność przy głosowaniu, które nie wchodzi w wojenki partyjne, ale pozwala pracować i za dobre chwalić, a za złe karać. (…) To, co reprezentuje PiS, to też jest system. Obsadzanie swoimi ludźmi spółek skarbu państwa często jest oparte na zaufaniu. To jest system, a my, jako Kukiz\'15 nie chcemy być, ani w systemie PO i .Nowoczesnej, ani PiS – powiedział poseł Kukiz\'15 Piotr Apel.
Apel odniósł się na antenie Telewizji Republika do czwartkowego głosowania w Sejmie, w którym wybrano prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Przed głosowaniem posłowie opozycji ustalili, że w jego trakcie wyjmą swoje karty, aby nie było wymaganego kworum. Jednak wbrew zapowiedziom siedmiu posłów Kukiz'15 nie zastosowało się do uzgodnień i oddało głos. Dzięki temu udało się wybrać prof. Jędrzejewskiego na sędziego TK wbrew zdezorientowanej opozycji.
Ostatecznie głosowało 233 posłów, bezwzględna większość wynosiła 117 głosów. Za głosowało 227, nikt nie był przeciwny, a 6 posłów wstrzymało się od głosu. CZYTAJ WIĘCEJ
"Decyzja moim zdaniem słuszna"
Zdaniem posła miało ono dać parlamentarzystom szansę na porozumienie. – W parlamentach wielu krajów jest to stosowane narzędzie. Tutaj trudno mówić o wchodzeniu w system tylko dlatego, że raz zrobiliśmy coś, czego PiS się nie spodziewało. To była spontaniczna decyzja, gdy okazało się, że w PiS było chyba 222 posłów, więc dużo brakowało, żeby mieć połowę. Decyzja moim zdaniem słuszna, która miała doprowadzić do tego, żeby głosowanie było za dwa tygodnie – powiedział.
"Dwa tygodnie były na to, żeby móc rozmawiać"
Poseł Kukiz'15 przypomniał, że kadencja obecnego sędziego TK Mirosława Granata kończy się dopiero 27 kwietnia, a więc prof. Jędrzejewski będzie mógł być najwcześniej zaprzysiężony dzień później. Jak dodał, wtedy też jest zwołana sesja parlamentu. – Te dwa tygodnie były na to, żeby móc rozmawiać, żeby PiS nie miało takiej buty. Kiedy było przyciśnięte przez Komisję Wenecką, to chciało rozmawiać, a jak tylko się to skończyło, to zrobili teatrzyk i poszli dalej – ocenił.
Będzie zmiana konstytucji?
Apel powiedział także, że Polskie Stronnictwo Ludowe ws. TK zachowało się "dość przyzwoicie” oraz wystąpiło z bardzo ciekawą inicjatywą. W jego ocenie połączone siły Kukiz'15, PiS-u i PSL-u sprawiłyby, że brakowałoby tylko kilku posłów do zmiany konstytucji. – Pytanie, czy PiS-owi można wierzyć. Zapowiadali nam, że to głosowanie będzie później. Nie można się obrażać na rzeczywistość. Mam nadzieję, że będzie refleksja, żeby nie palić mostów. Trzeba iść w tym kierunku, gdzie jest Polska. Jeżeli będzie interes Polski, to będziemy współdziałać z PiS-em – dodał.
Zwiercan i Morawiecki poza Kukiz'15. "Co dwa tygodnie ktoś wieści nam, że mielibyśmy się rozpadać"
Poseł Kukiz'15 odniósł się także do wyrzucenia z klubu Małgorzaty Zwiercan oraz odejścia Kornela Morawieckiego. Jego zdaniem Zwiercan złamała prawo i musiała się pożegnać z Kukiz'15, zaś jeśli chodzi o Morawieckiego, to była to kwestia namawiania. – Pytanie, czy złamał prawo namawiając ją, czy nie było otwarte. Zaproponowaliśmy, że go zawiesimy na czas postępowania. Kornel Morawiecki uniósł się i stwierdził, że w takim razie on rezygnuje z członkostwa. Średnio, co dwa tygodnie ktoś wieści nam, że mielibyśmy się rozpadać – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kancelaria Prezydenta ujawnia korespondencję Andrzeja Dudy i Marka Kuchcińskiego