Amnesty International wyraziła zaniepokojenie wypowiedzią ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, w której zakwestionował działania Rzecznika Praw Obywatelskich i opinię przedstawioną w sprawie odmówienia wykonania usługi zleconej przez Fundację LGBT Business Forum, która jest przedmiotem postępowania przed Sądem Rejonowym w Łodzi.
Wypowiedź Zbigniewa Ziobry i oświadczenie AI dotyczy sytuacji, w której pracownik drukarni odmówił wykonania usługi zleconej przez fundację LGBT, przez co sąd skazał go na 200 złotych grzywny. Zbigniew Ziobro powiedział później, że taki wyrok jest "niebezpiecznym precedensem", co z kolei poskutkowało listem Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, w którym ten przekonywał, że odmowa pracownika drukarni była m.in. dyskryminacją ze względu na orientację seksualną.
"Przyjmując początkowo zlecenie od Fundacji LGBT Business Forum, pracownik drukarni nie pytał o orientację seksualną klientów, ani tym bardziej nie uzależniał od niej usługi, co rzeczywiście mogłoby być przejawem dyskryminacji. Zrezygnował ze zlecenia dopiero, gdy zorientował się, że treści promowane w materiałach, które ma drukować, stoją w sprzeczności z jego sumieniem, światopoglądem i przekonaniami (...) Wolność sumienia jest jedną z ważniejszych. Dlatego spodziewam się, że wesprze mnie Pan w staraniach o to, żeby łódzki sąd respektował ją w odniesieniu do pracownika drukarni" – wyjaśnił Zbigniew Ziobro (całość oświadczenia znajduje się na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości).
Z kolei Amnesty International podkreśliła, że "Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży praw i wolności człowieka i jest w swojej działalności niezawisły i niezależny od innych organów państwowych, co zagwarantowano w Konstytucji RP", w związku z czym, "żadne naciski, szczególnie ze strony władzy wykonawczej, nie powinny mieć miejsca".