Aleksandrzak o rezygnacji Kalemby: Mamy do czynienia z wewnętrzną wojną w PSL-u
– Wydaje mi się, że mamy do czynienia z wewnętrzną wojną w PSL-u, która toczy się od jakiegoś czasu – zaznaczył poseł Leszek Aleksandrzak z SLD. – Zaraz po wyborach Piechocińskiego na prezesa ewidentnie było widać, że podzielił się i klub i partia na stronników Piechocińskiego i Pawlaka – dodał.
Stanisław Kalemba poinformował dzisiaj o rezygnacji ze stanowiska ministra rolnictwa. Kalemba stwierdził, że powodem jego rezygnacji jest brak realizacji zaakceptowanego przez rząd planu działań dotyczącego zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń.
Na antenie Telewizji Republika politycy dyskutowali o rezygnacji ministra.
– Oświadczenie pana ministra dotyczy tak naprawdę współpracy wewnątrz rządu – braku solidarnych działań w kwestii, która ostatnio miała miejsce na rynku mięsa – mówił poseł PiS-u Kazimierz Ujazdowski. – Minister nie otrzymał solidarności ze strony premiera – dodał.
– Wydaje mi się, że mamy do czynienia z wewnętrzną wojną w PSL-u, która toczy się od jakiegoś czasu – zaznaczył z kolei poseł Leszek Aleksandrzak z SLD. – Zaraz po wyborach Piechocińskiego na prezesa ewidentnie było widać, że podzielił się i klub i partia na stronników Piechocińskiego i Pawlaka – dodał Aleksandrzak. Jego zdaniem, wybory do Parlamentu Europejskiego mają doprowadzić do zmiany prezesa PSL-u.
– Jest to dziwna gra wewnątrz rządu, gdzie nie potrafią się dogadać ministrowie finansów, gospodarki i rolnictwa w dość ważnej sprawie, jaką jest problem z nadwyżką trzody i możliwością skupu na rezerwy – stwierdził poseł SLD.
– Myślę, że minister Kalemba troszeczkę nerwowo i za szybko zareagował, pod presją rolników - stwierdził poseł PO Andrzej Orzechowski. – Moim zdaniem jest to zbyt nerwowa reakcja, bo są uzgodnione elementy, które trzeba realizować i wykonywać, a nie rezygnować – dodał.
Na pytanie, czy pojawiły się już jakieś kandydatury na stanowisko ministra rolnictwa, poseł Orzechowski z ironią i trochę złośliwie odparł, że – Najlepiej, żeby ministrem został poseł Kłopotek to wówczas bardzo szybko załatwiłby sprawę.