"Polska Prokuratura w każdym momencie może wystąpić o materiały z postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Europejską", powiedział na antenie Telewizji Republika Mariusz Gosek. Poseł Solidarnej Polski odniósł się tymi słowami do afery korupcyjno-szpiegowskiej w Parlamencie Europejskim, gdzie pojawił się wątek naszego kraju.
#DzieńzRepubliką | @MariuszGosek (@SolidarnaPL): Polska Prokuratura w każdym momencie może wystąpić o materiały z postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Europejską.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 31, 2023
"Powinno zostać uruchomione w Polsce śledztwo. Powinno być badane to, czy ktoś nie brał pieniędzy, aby pluć na Polskę", przekonywał polityk.
Za przykład podał przykład eksplozji w Przewodowe, gdzie do śledztwa została dopuszczona strona ukraińska. "Spadła bomba w Przewodowe, w tym zakresie polska prokuratura jest tym organem, który bada sprawę. Ale została dopuszczona tutaj również strona ukraińskiej, której w pewnym sensie to dotyczyło", mówił Gosek.
"Jeśli strona europejska nie pomogłaby w tej sprawie Polsce, byłoby to daleko idącym nietaktem", zastrzegł.
Dopytywany o to, czy jeżeli Polska nie jest członkiem Prokuratury Europejskiej, Warszawa ma prawo do wnioskowania o udostępnienie potrzebnych materiałów, odparł: "Tak, jeśli są tam watki polskie, a widzimy, że są, możemy o to wnioskować. Nie wierzę, że ci ludzi nie brali pieniędzy i tak po prostu Polskę opluwali. Staliśmy się państwem o statusie państwa pokrzywdzonego".
Cała rozmowa już niebawem na naszym kanale YouTube oraz portalu.