W Warszawie odbędą się uroczystości z okazji 75. rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskiej. Obchody rozpocznie msza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, których częścią była Brygada Świętokrzyska. Weźmie w nich udział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek.
Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wyjaśnia, że żołnierze Brygady Świętokrzyskiej podobnie jak Narodowych Sił Zbrojnych walczyli z dwoma okupantami - sowietami i Niemcami.
Do jednej z najkrwawszych bitew z Niemcami doszło pod Uniejowem 13 i 14 stycznia 1945 roku. Wobec ofensywy Armii Czerwonej żołnierze Brygady Świętokrzyskiej uznali że należy przedostać się na zachód i dołączyć do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
W Czechach udało się Brygadzie Świętokrzyskiej wyzwolić niemiecki obóz koncentracyjny w Holiszowie, gdzie blisko 1000 kobiet zostało przez Niemców przeznaczonych do spalenia i atak żołnierzy Brygady, uratował je od śmierci.
Jan Józef Kasprzyk przypomina, że żołnierze Brygady Świętokrzyskiej znaleźli uznanie w oczach Amerykanów. Po przyjęciu operacyjnego zwierzchnictwa amerykańskiego, na przełomie kwietnia i maja 1945 roku Brygada wzięła udział w walkach z Niemcami na terenie Czech, działając wspólnie z żołnierzami 3. Armii generała George'a Pattona.
Żołnierze Brygady wspólnie z oddziałami USA między innymi wzięli do niewoli sztab XIII armii niemieckiej. W dowód uznania, żołnierzom i oficerom Brygady Świętokrzyskiej, Amerykanie pozwolili - jako jedynej jednostce polskiej - na noszenie oznak Armii USA.
Jan Józef Kasprzyk przypomina, że Brygada Świętokrzyska została też sprawdzona przez kontrwywiad amerykański czy była formacją w jakikolwiek sposób kolaborującą z Niemcami.
- Nie była, niestety kłamstwa powielane na temat Brygady i jej kolaboracji z Niemcami, to jest efekt wieloletniej propagandy komunistycznej - tłumaczy szef Urzędu.
Żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych, kapitan Mieczysław Cybulski pseudonim "Ostry" przypomina, że żołnierze NSZ na równi traktowali okupantów, dlatego podejmowali walkę zarówno z Niemcami jak i sowietami, zarazem licząc, że w odzyskaniu niepodległości pomoże wzajemna walka obu wrogów.
"Zawsze widzieliśmy, kiedy dwa obozy zaczną się bić, to można uzyskać niepodległość. Polska 20 lecia też na skutek konfliktów zbrojnych odzyskała niepodległość, Piłsudski, Dmowski wykorzystali klęskę zaborców. To samo uważaliśmy, że jeżeli dwa obozy osłabią się, Polska może odzyskać niepodległość. Niestety zdradzili nas po kolei wszyscy".
Sejm 2 lata temu, w 75 rocznicę powstania NSZ przyjął uchwałę, która mówiła, że "Narodowe Siły Zbrojne dobrze przysłużyły się ojczyźnie".
Czytaj także:
Cenckiewicz do Pawła Kowala: zwariowałeś? To niegodne twego poziomu