Do Polski trafiło 700 tys. ukraińskich dzieci w wieku szkolnym. Około 10 proc. z nich uczęszcza już do polskich szkół - poinformował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- Pójście do szkoły jest ostatnią decyzją, którą podejmują uchodźcy. Najpierw przyjeżdżają, muszą odetchnąć, odpocząć, pozbyć się tej traumy, z którą przyjechali i dopiero wówczas, kiedy są już ustabilizowani tutaj, w Polsce, podejmują decyzję o pójściu do szkoły - wskazał Przemysław Czarnek.
Minister wspomniał też o instrumentarium prawnym, które pozwala zarówno na elastyczne przyjmowanie ukraińskich dzieci do polskich szkół, jak i tworzenie szkolnych, międzyszkolnych oraz międzygminnych oddziałów przygotowawczych w czterech kategoriach wiekowych (tj. klasy I-III, IV-VI, VII-VIII oraz szkoły ponadpodstawowe).
💬 Dzieci z #Ukraina nie potrzebują dodatkowego stresu. Przyszły ze schronów i miast, w których nie spały przez szereg nocy. Dlatego apelujemy do organów prowadzących o tworzenie oddziałów przygotowawczych - mówił minister @CzarnekP w #KPRM. pic.twitter.com/WN8vKb0Og2
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) March 18, 2022
Jak stwierdził, w oddziałach przygotowawczych dzieci ukraińskie uczą się w szczególności języka polskiego.
- Minimum wymagane od szkół to 6 godzin języka polskiego, ale może być i 20 godzin języka polskiego - podał minister.
💬Jestem niezwykle dumny z polskich dzieci, polskiej młodzieży, która jest świetnie wychowana i przygotowana przez rodziców oraz szkołę. Z wielkim sercem przyjmują dzieci z #Ukraina - mówił minister @CzarnekP w #KPRM. pic.twitter.com/7sTgP9U0cz
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) March 18, 2022
- To rada pedagogiczna i dyrektor szkoły decydują, czego dokładnie uczą. Wszystko, co jest w programie nauczania w oddziałach przygotowawczych, zależy od szkoły - powiedział.
Szef MEiN zaznaczył, że oddziały przygotowawcze mogą być tworzone w infrastrukturze, która nie znajduje się dzisiaj w szkołach.
- Wszystko po to, żeby opiekując się dziećmi ukraińskimi, do czego jesteśmy zobowiązani, jako sąsiedzi, nie zakłócać polskiego systemu edukacji - podkreślił.
Czarnek zaapelował, aby do klas z polskimi dziećmi przyjmować w szczególności te dzieci ukraińskie, które przynajmniej rozumieją język polski, bo „wtedy jest to dla nich mniejszy stres”.
💬 Odziały przygotowawcze mogą być tworzone w infrastrukturze, która nie jest przeznaczona na cele oświaty. W kolejnych dniach będziemy podejmować decyzje dotyczące infrastruktury, którą przekazują Spółki Skarbu Państwa - poinformował minister @CzarnekP. pic.twitter.com/cxpbHpqQT9
— Ministerstwo Edukacji i Nauki (@MEIN_GOV_PL) March 18, 2022
- W przytłaczającej większości przypadków mniejszym stresem będzie przebywanie w swoim środowisku ukraińskim z nauką języka polskiego - ocenił szef MEiN.
Zapowiedział, że w kolejnych dniach będą podejmowane kolejne decyzje uelastyczniające system edukacji m.in. dotyczący warunków bezpieczeństw, ma to związek ze standardami budynków innych niż szkoły, które zostaną przeznaczone na cele edukacyjne.
Minister poinformował, że została podniesiona o 2-3 osoby maksymalna liczba dzieci przyjmowanych do klas I-III i do oddziałów przedszkolnych z przeznaczeniem tylko dla dzieci ukraińskich. Zapewnił również, że MEiN jest otwarte na wszelkie inne sugestie ze strony samorządów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!
Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka
Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu