Wujek 13-miesięcznej dziewczynki, która w nocy z soboty na niedzielę trafiła do szpitala w Białymstoku, usłyszał zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Dziecko ma poważne obrażenia głowy, kończyn i okolic intymnych.
Dziewczynka znajduje się pod opieką lekarzy Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w sobotni wieczór, w jednym z mieszkań w Łomży, 22-latek opiekował się córką kuzynki. Gdy rodzice wrócili z pracy i zobaczyli, w jakim stanie jest dziecko, pojechali do szpitala w Łomży. Lekarze powiadomili policję i zdecydowali o przewiezieniu dziecka do szpitala w Białymstoku.
22-latek w czasie zatrzymania był pijany. Dopiero w niedzielę po południu został przesłuchany i usłyszał zarzut zgwałcenia lub wymuszenia czynności seksualnej (197 k.k.). Dzisiaj sąd rozpatrzy wniosek śledczych o jego 3-miesięczny areszt. Jak ustalił nasz reporter, w tej rodzinie nie było wcześniej interwencji policji.