Trump może być pierwszym, który odwoła dwóch szefów FBI
Prezydent-elekt Donald Trump - podczas niedzielnego wywiadu w programie NBC "Meet the Press" - wyraził swoje niezadowolenie z pracy dyrektora FBI Christophera Wraya. Trump przypomniał przeszukanie jego posiadłości Mar-a-Lago przez FBI.
"Wtargnął do Mar-a-Lago. Jestem bardzo niezadowolony z tego, co zrobił. Przestępczość osiągnęła rekordowy poziom. Migranci napływają do kraju z więzień i szpitali psychiatrycznych" – stwierdził w rozmowie z Kristen Welker.
Trump, który powołał Wraya na stanowisko dyrektora FBI podczas swojej pierwszej kadencji, ogłosił plany nominacji Kasha Patela na jego następcę. Patel jest znany jako lojalny sojusznik Trumpa i brał udział w poprzednich dochodzeniach dotyczących FBI oraz Departamentu Sprawiedliwości.
Podkreślając swoje uznanie dla FBI jako instytucji, Trump zaznaczył, że według niego wiarygodność agencji spadła pod kierownictwem Wraya.
"Szacunek dla FBI znacznie zmalał w ciągu ostatnich lat" – powiedział Trump.
Wray, pełniący obecnie 10-letnią kadencję, został powołany w 2017 roku. Trump przyznał, że wymiana Wraya będzie wymagała zdecydowanych działań.
"Jeśli Kash obejmie stanowisko, zajmie miejsce kogoś innego, a tą osobą jest człowiek, o którym mówimy" – powiedział Trump.
Jeśli Wray nie zrezygnuje dobrowolnie, Trump może stać się pierwszym prezydentem w historii USA, który odwoła dwóch dyrektorów FBI.
Trump wykorzystał wywiad, aby zwrócić się do osób, które nie poparły go w wyborach.
"Będę traktował was tak samo dobrze, jak traktuję największych zwolenników MAGA" – powiedział.
Źródło: Republika/Fox News