SZOK! Polska w decyzyjnym centrum Europy? Lis żyje w innej rzeczywistości...
W swoim wpisie Tomasz Lis przekonywał, że Polska w ciągu roku zyskała kluczowe miejsce w Europie, opuszczając margines UE. Internauci szybko zareagowali, zarzucając mu oderwanie od rzeczywistości i brak faktów.
W ciągu roku Polska z pozycji pogardzanego pariasa z europejskiego marginesu i oślej ławki UE, znalazła się w europejskim decyzyjnym centrum. Przestała być państwem bezprawia de facto okupowanym przez partię rządzącą i rozkradanym przez partyjnych aparatczyków i ich kumpli, z publiczną telewizją przypominającą odrażający ściek. Samo to wystarczy, by mijający rok uznać za wielki sukces. Choć rozliczenia mogłyby iść znacznie szybciej. I pójdą
- napisał Tomasz Lis na X.
Lis żyje w inne rzeczywistości?
Jakim decyzyjnym centrum? xD W którym aspekcie podejmowanych w Europie decyzji nasze zdanie przez ostatni rok miało jakiekolwiek znaczenie? Przy okazji Paktu Migracyjnego? Czy może przy okazji umowy z Mercosur? A może po prostu pieprzy Pan niepoparte żadnymi faktami kocopoły?
- odpowiada Obserwator.
Ludzie nie śmieją się z takich żartów.
Dobry żart. Byłby zabawny, gdyby nie był tragiczny
- stwierdza Don Luca.
Niektórzy widzą to inaczej...
Przestała być państwem bezprawia? Lol Zaczęła nim być, od kiedy obecna władza stosuje prawo tak jak je rozumie. Ale EU lubi to
- komentuje thewatcherpl.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Taa i zbiedniała grubo, zadłużyła się jeszcze bardziej do tego inżynierowie z Niemiec do nas trafili, no no chyba jednak wolę być tym pariasem Europy nieźli niszczyć własny kraj
- pisze Silvio Square Quest Studio.
Źródło: x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.