Sejmowa uchwała zagraża suwerenności Polski – ostrzega Marcin Ociepa

Sejm przyjął uchwałę popierającą rezolucję Parlamentu Europejskiego, w tym projekt Tarcza Wschód, który w opinii Marcina Ociepy to kolejny krok w stronę osłabiania polskiej suwerenności w obszarze obronności. Były wiceminister obrony narodowej, komentując na gorąco dla Telewizji Republika, nie zostawił suchej nitki na działaniach Brukseli. Zamiast wzmacniać bezpieczeństwo państw członkowskich, Unia prowadzi niebezpieczną grę, której celem jest wypchnięcie Amerykanów z Europy.
Unia Europejska chce przejąć naszą obronność
Marcin Ociepa nie ma wątpliwości, że "Tarcza Wschód" to pretekst do osłabienia NATO i umocnienia roli Unii Europejskiej jako głównego gracza w sprawach obronnych, mimo faktu, że nie posiada do tego żadnych zasobów.
W jego ocenie, cała inicjatywa to ideologiczny eksperyment eurokratów, którzy pragną wyrzucić Stany Zjednoczone z Europy i przejąć pełną kontrolę nad polityką obronną państw członkowskich.
- To nie jest dublowanie sojuszy, to jest przemyślane wypychanie Amerykanów z Europy. Unia chce przejąć nasze bezpieczeństwo, ale nie ma na to ani środków, ani zdolności
– stwierdził Ociepa.
Bruksela bez zdolności obronnych
Ociepa zwrócił uwagę, że Unia Europejska nie dysponuje żadnymi realnymi zdolnościami obronnymi, a wszystkie propozycje zawarte w rezolucji to jedynie puste deklaracje. Podkreślił, że żadna decyzja w tej sprawie nie rozwiązuje problemu finansowania, a zapowiedzi o pożyczkach to nic innego jak "paplanina bez pokrycia".
- Unia chce przejąć obronność, ale nie ma na to pieniędzy. To tylko ideologiczne mrzonki, które mogą kosztować nas więcej, niż się spodziewamy
– dodał.
W jego opinii, działania Unii w tym zakresie to krok w stronę zlikwidowania NATO, co w kontekście zagrożeń, jakie niesie agresja Rosji, jest nie tylko nierozważne, ale i szkodliwe.
- NATO to jedyny sprawdzony sojusz obronny. Próba zastąpienia go przez Unię to niebezpieczna gra, która może nas wystawić na większe ryzyko
– zakończył Ociepa.
Niepewność przyszłości: Unia bez gwarancji
Marcin Ociepa zaznaczył również, że rezolucja Parlamentu Europejskiego nie zawiera żadnych konkretnych zobowiązań finansowych, co w jego ocenie czyni ją jedynie ideologiczną deklaracją bez rzeczywistego wpływu na bezpieczeństwo.
-Jeżeli Unia Europejska chce przeznaczyć środki na obronność, to nie potrzebuje do tego dublować NATO. Pieniądze muszą pochodzić z realnych źródeł, a nie z pożyczek. To, co proponują eurokraci, to nie jest plan na przyszłość, to próba osłabienia roli państw narodowych i przekazania kompetencji Brukseli, która nie ma zdolności do skutecznej obrony
– stwierdził Ociepa, wskazując na niebezpieczny kierunek, w jakim zmierza Unia.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X