Koalicja już boi się o wybory. „To nie Kaczyński nazywał Trumpa rosyjskim agentem”
- Wypowiedź Tuska o tej agenturze rosyjskiej może być tą, która będzie bardzo utrudniać i widzimy już dziś te relacje. Bardzo się boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - taka obawa pojawiła się u Michała Kamińskiego (PSL), wicemarszałka Senatu. I słusznie...
Koalicja się boi
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu to wydarzenie, które nie jest - od samego początku - po myśli koalicji 13 grudnia. To przecież jej lider niegdyś nazwał Trumpa rosyjskim agentem.
W koalicji już widzą, że może odbić się to na przyszłych relacjach Polska-USA. Dlatego - jest obawa o wybory prezydenckie w Polsce, w których... mógłby wybrać kandydat Koalicji.
Kamiński: Trump to zrobi
Na antenie TVN24 gościł Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu. Polityk przekonywał, że dobre stosunki z Ameryką to obecnie konieczność. Ale jak sam zwrócił uwagę - może być to trudne, z uwagi na przeszłości.
My Polacy wobec, niestety, tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My Polacy nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją.
Zobacz: Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce
To efekt... Tuska?
Kamiński nawiązał do wypowiedzi Tuska, który nazwał Trumpa rosyjskim agentem. W ocenie wicemarszałka Senatu RP - będzie ona rzutować na przyszłe relacje z krajem 47. prezydenta USA.
Wypowiedź Tuska o tej agenturze rosyjskiej może być tą, która będzie bardzo utrudniać i widzimy już dziś te relacje. Bardzo się boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? My jako koalicja rządowa musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu, że oni są lepszymi przyjaciółmi Trumpa.
- stwierdził.
I kontynuował:
Donald Trump mówi dzisiaj, że chce zająć kanał panamski, że chce zająć Grenlandię. Niech nikt z nas nie ma wątpliwości, że jak Donald Trump uwierzy, że jego człowiek może wygrać wybory prezydenckie w 40-milionowym kraju w Europie, to on tego nie zrobi. Oczywiście, że to zrobi i oczywiście, że my dzisiaj jeszcze nie wiemy, co to znaczy, jak się Amerykanie zaangażują w kampanię prezydencką w Polsce.
Zapytany o to, czy jego zdaniem PiS ma lepsze relacje z Trumpem niż koalicja, której jest częścią, odparł: niestety tak.
Sorry, Jarosław Kaczyński nie nazywał Donalda Trumpa agentem rosyjskim. A można oczywiście liczyć na to, że Donald Trump jest człowiekiem niepamiętliwym, ale tak nie jest. On jest człowiekiem pamiętliwym, więc my to musimy jakoś rozwiązać.
- tłumaczył dalej.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X