Podczas otwartego spotkania w Pyrzycach, Szymon Hołownia musiał zmierzyć się z ostrą krytyką od uczestniczki, która wyraziła swoje obawy o przyszłość Polski i zarzuciła rządowi, że przez jego nieudolność sytuacja w kraju dramatycznie się pogarsza. Pani Krystyna, zmęczona wymijającymi odpowiedziami polityków, nie przebierała w słowach, dając jasno do zrozumienia, że obawia się o bezpieczeństwo swoich najbliższych.
"Przez ten rok nasze państwo się rozsypuje"
Pani Krystyna przerwała Hołowni jego wystąpienie, ostro krytykując politykę rządu, szczególnie w kontekście migrantów. „Na granicy zachodniej Niemcy podwożą nam nielegalnych migrantów.
Ma pan żonę, dzieci – powinien się pan o nie bać. Ja się boję o moje córki, moje wnuczki. Przecież to się dzieje w Europie. Czy wy naprawdę tego nie widzicie?"
– mówiła bez ogródek, wskazując na bierność rządu. Jej słowa spotkały się z buczeniem części sali, co tylko podkreśliło brak odpowiedzi ze strony władzy na realne problemy Polaków. W dalszej części swojego wystąpienia kobieta nie oszczędzała rządzących, zarzucając im całkowitą niekompetencję.
"Przyszłam tutaj, żeby zadać panu pytanie. Niecały rok rządzicie. Co się stało? Przedtem były te same problemy, ale były rozwiązywane,"
mówiła, wskazując, że obecnie rząd nie jest w stanie sprostać żadnym wyzwaniom, co dotkliwie odbija się na codziennym życiu obywateli.
Hołownia tłumaczy się długami, ale nie przekonuje
Zamiast realnych rozwiązań, Hołownia starał się usprawiedliwiać błędy swojego rządu, zrzucając winę na zadłużenie kraju. "Dzisiaj płacimy odsetki od tych długów," próbował tłumaczyć, jednak jego argumenty wyraźnie nie przekonały zebranych. Pani Krystyna, podobnie jak wielu innych obywateli, jasno dała do zrozumienia, że takie wyjaśnienia są jedynie próbą ucieczki od odpowiedzialności. Wzrost nakładów na ochronę zdrowia, którym próbował się chwalić Hołownia, również nie spotkał się z aprobatą, bo jak podkreślała kobieta – realne problemy, takie jak przesunięcia wizyt lekarskich o lata, pozostają nierozwiązane.
Problemy z migrantami: Hołownia bez konkretnych odpowiedzi
W kwestii migrantów Hołownia ograniczył się do wskazania, że sytuacja na zachodniej granicy jest konsekwencją nieszczelności na wschodzie.
"Tak wybudowano tę zaporę na wschodzie, że była dziurawa jak sito,"
przyznał, jednak jego słowa nie zawierały konkretnych rozwiązań. Brak weryfikacji migrantów i brak kontroli na granicach to jedynie wierzchołek problemów, z którymi obecny rząd nie potrafi sobie poradzić.
Zamiast odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo kraju, Hołownia ograniczył się do ogólników, które nie rozwiały obaw pani Krystyny i wielu innych obywateli, którzy czują, że rząd odwraca wzrok od realnych zagrożeń.
Oglądaj film poniżej!
Źródło: Republika, Janusz Jaskółka Youtube
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.