Gdzie się ulotnił Trzaskowski? Obiecał, że będzie w urzędzie. Ile jest warte jego słowo...?
![trzaskowski, disco polo](/sites/default/files/styles/responsive_16_9_600w/public/2025-01/GhcdQnNWcAAV-9O.jpeg?h=ddb1ad0c&itok=g3qjN-bo)
Miał być w urzędzie, ale go nie było. Rafał Trzaskowski miał dziś rano być w warszawskim ratuszu. Obiecał to publicznie jednej z mieszkanek. Chcieli to sprawdzić radni PiS, ale Trzaskowskiego jak zwykle nie było.
Bywa w Warszawie
W niedzielę kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski podczas transmisji w internecie, w odpowiedzi na pytanie jednej z internautek stwierdził, że: „bywam w Warszawie jeden dzień w tygodniu, czasami dwa. We wtorek będę w Warszawie. Nie wiem, czy akurat na Mokotowie, ale na Mokotowie bywam często, może się zobaczymy.
– brzmiała publiczna odpowiedź Trzaskowskiego.
Radni PiS: miał być w urzędzie
Dziś warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości wraz z Forum Młodych PiS postanowili to sprawdzić. Stołeczny radny Damian Kowalczyk podczas porannej konferencji prasowej zapowiedział, że razem ze współpracownikami będzie śledził aktywność Rafała Trzaskowskiego. Przyszli do urzędu, ale nie zostali wpuszczeni do sekretariatu. W tym czasie jak poinformowano, przebywa na spotkaniach.
"Wiemy, że nasz pracuś jest w tym oto urzędzie. Skąd wiemy? Ponieważ poinformował warszawiaków na swoim livie"
- mówił Kowalczyk.
"Człowiek niezwykle zapracowany, który spędził ponad 250 dni w delegacjach krajowych i zagranicznych. Przypomnę, że pan prezydent odwiedzał Dubaj, Argentynę, był w USA, w Turcji i wielu miastach świata, a we wtorek postanowił być w urzędzie"
- ironizował.
Z tego powodu, tłumaczył Kowalczyk, radni wraz z Forum Młodych PiS chcieli przywitać prezydenta chlebem i solą, ponieważ Trzaskowski "porzucił tęczowe, tolerancyjne marsza na rzecz kół gospodyń wiejskich".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X