Dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie Mariette Rissenbeek zapowiedziała we wtorek, że Berlinale 2021 odbędzie się mimo pandemii koronawirusa. - Chcemy w ten sposób wzmocnić kino" - wyjaśniła dziennikowi „Berliner Zeitung”.
Pandemia sprawiła, że kina były zamknięte przez długi czas. - Bardzo ważne jest, abyśmy przesłali wiadomość, że wierzymy w duży ekran i kino jako miejsce wymiany doświadczeń - oświadczyła Rissenbeek.
Berlinale to jeden z najważniejszych festiwali filmowych na świecie. Na ostatni sprzedano około 330 tys. biletów. W przyszłym roku raczej nie uda się powtórzyć tego wyniku, "chyba że wynajmiemy dodatkowo 20 kin" - podkreślają organizatorzy, wskazując na ograniczenia liczby widzów na seansach.
Zapytana, czy koronawirus spowodował zmniejszenie liczby filmów, zgłaszanych na Berlinale 2021, Rissenbeek zauważyła, że latem organizatorzy widzieli mniej więcej tyle samo filmów, co w 2019 roku.
- Filmy można zgłaszać do końca października, więc w tej chwili trudno powiedzieć, czy ostatecznie będzie ich mniej. W każdym razie nie martwię się. Liczba właściwie nigdy nie jest problemem. Chodzi o znalezienie odpowiednich filmów - powiedziała dyrektor.
Berlinale 2021 ma się odbyć w dniach 11-18 lutego. Będzie to już 71. edycja Festiwalu.