Przejdź do treści
Mokrany - mały Katyń. Dziś 81. rocznica zbrodni
Wikipedia

W czwartkowy poranek 28 września 1939 roku w Mokranach, niewielkiej wsi na Polesiu, ukraińscy nacjonaliści prowadzili kilkunastu polskich oficerów i podoficerów, głównie marynarzy Flotylli Pińskiej. Droga wiodła z Domu Ludowego, gdzie przetrzymywano Polaków. Tam jeńców czekała śmierć. Marynarze Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej byli jednymi z pierwszych ofiar Sowietów.

Przez ponad 50 lat zbrodnia w Mokranach, ze względu na okoliczności określana „małym Katyniem” lub „marynarskim Katyniem”, była zapomniana. Dopiero po 1989 roku rozpoczęto starania o upamiętnienie poległych tam Polaków. W Mokranach, leżących teraz na Białorusi w obwodzie brzeskim, stanął pamiątkowy pomnik. Niestety, dokładnego miejsca pochówku polskich żołnierzy nie udało się ustalić. Po wojnie na tamtym terenie były prowadzone prace melioracyjne i jego ukształtowanie diametralnie się zmieniło. Dlatego też nie udało się odtworzyć przebiegu samej egzekucji i nie wiadomo, czy mordercy stosowali „katyńską” technikę zabijania strzałem w tył głowy.

– Do dziś Rosjanie twierdzą, że nie posiadają dokumentów, które umożliwiłyby personalne wskazanie osób winnych rozstrzelania polskich marynarzy – dodaje Borowiak.

28 września 1939 roku w Mokranach na Polesiu ukraińscy nacjonaliści, za zgodą żołnierzy Armii Czerwonej zamordowali 18 polskich oficerów i podoficerów Flotylli. Przez ponad pół wieku zbrodnia w Mokranach była jednym z zapomnianych epizodów polskiego września.

– Przed rozstrzelaniem zdarto z żołnierzy mundury, zdjęto im buty, niektórym zabrano nawet koszule. Najpewniej chodziło o uniemożliwienie identyfikacji ciał w razie ewentualnego odkrycia grobu – mówi Mariusz Borowiak, marynista, autor książki „Zapomniana flota. Mokrany”. Ciała pomordowanych wrzucono do jednego dołu.

17 września 1939 po ataku Związku Radzieckiego na Polskę żołnierze Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej, zwanej Flotyllą Pińską, którzy na Polesiu strzegli polsko-sowieckiej granicy, rozpoczęli na rozkaz dowódcy kmdr. Witolda Zajączkowskiego zatapianie jednostek, aby nie dostały się w ręce wroga. Potem marynarze w ugrupowaniu pieszym ruszyli, aby dołączyć do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”.

– Bezpośrednią odpowiedzialność za bestialski mord na bezbronnych polskich marynarzach ponoszą członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, bojówki dowodzonej przez Artiemija Sadza – zaznacza Borowiak. Podkreśla jednocześnie, że partyzanci zostali zainspirowani i popchnięci do popełnienia zbrodni przez dowództwo sowieckiej 32 Brygady Pancernej. Pozostałych polskich żołnierzy z oddziału kpt. Bończaka, w tym kilku oficerów i kilkunastu podoficerów, Sowieci wywieźli w głąb Związku Sowieckiego. Trafili oni do obozów jenieckich, gdzie cześć z nich została zamordowana w czasie zbrodni katyńskiej.

Mogiła ofiar zbrodni w Mokranach została odkryta dopiero pod koniec sierpnia 1941 roku, gdy wojska niemieckie wyparły komunistów z tego rejonu. Do Mokran wróciła właścicielka majątku Antonina Rayska. Fornale pokazali jej groby polskich żołnierzy. Na jej polecenie ustawiono tam dwa dębowe krzyże. Zniszczyli je Sowieci po ponownym wkroczeniu na te tereny w 1944 roku. – Komuniści byli przekonani, że niszcząc oznaczenie miejsca pochówku rozstrzelanych Polaków, raz na zawsze wykorzenią z ludzkiej świadomości wspomnienia o ofiarach. Prawda o tych dramatycznych wydarzeniach miała już nigdy nie ujrzeć światła dziennego – mówi marynista.

Przez ponad 50 lat zbrodnia w Mokranach, ze względu na okoliczności określana „małym Katyniem” lub „marynarskim Katyniem”, była zapomniana. Dopiero po 1989 roku rozpoczęto starania o upamiętnienie poległych tam Polaków. W Mokranach, leżących teraz na Białorusi w obwodzie brzeskim, stanął pamiątkowy pomnik. Niestety, dokładnego miejsca pochówku polskich żołnierzy nie udało się ustalić. Po wojnie na tamtym terenie były prowadzone prace melioracyjne i jego ukształtowanie diametralnie się zmieniło. Dlatego też nie udało się odtworzyć przebiegu samej egzekucji i nie wiadomo, czy mordercy stosowali „katyńską” technikę zabijania strzałem w tył głowy. – Do dziś Rosjanie twierdzą, że nie posiadają dokumentów, które umożliwiłyby personalne wskazanie osób winnych rozstrzelania polskich marynarzy – dodaje Borowiak.

Polska Zbrojna

Wiadomości

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura o szczegółach

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!

Nitras wzywa imienia Jezus na wieść o zatrzymaniu Sutryka

Mocny komentarz Obajtka ws. wyników Orlenu: to niszczenie naszego narodowego koncernu

Motoryzacyjna pamiątka po wojnie znaleziona pod ziemią

Kwiecień: nie ma inwestycji, nie ma programów, wszystko stoi!

Najnowsze

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura o szczegółach

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów