- To miejsce, do którego nie można się przyzwyczaić, oswoić i traktować jak każde inne. Staram się dorastać do tego, że dane jest mi bycie kapelanem w miejscu, w którym działo się tak wiele rzeczy, w którym zginęło tak wielu wspaniałych ludzi - mówił w Polskim Radiu 24 ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
24 listopada 1904 w Warszawie przy ul. Rakowieckiej władze carskie uruchomiły więzienie karne.
W okresie okupacji niemieckiej oraz w latach stalinizmu więziono, torturowano oraz mordowano w nim przywódców Polskiego Państwa Podziemnego i działaczy niepodległościowych.
Ks. Tomasz Trzaska przypominał, że w więzieniu przy ul. Rakowieckiej przeplata się historia przestępców kryminalnych, oraz tych, dla których oprawcy i funkcjonariusze reżimów totalitarnych stworzyli kategorię więźniów politycznych. - Używając języka orwellowskiego, można mówić o więźniach "policji myśli’" tzn. tych, którzy myśleli inaczej, chcieli innej rzeczywistości, którym należało zamknąć usta - mówił gość audycji.
- Dziś więzienie przy ul. Rakowieckiej kojarzymy jako miejsce kaźni morderstw politycznych, krwawych przesłuchań, martyrologii narodu polskiego. Będąc tam, szanujemy to miejsce, rozmawiamy ściszonym głosem - dodał.
W areszcie śledczym w okresie stalinowskim więziono i zamordowano między innymi rotmistrza Witolda Pileckiego, pułkownika Zygmunta Szendzielarza pseudonim "Łupaszka"i generała Augusta Emila Fieldorfa pseudonim "Nil". Po pokazowym procesie 1 marca 1951 stracono 7 przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
- Pawilon X, miejsce w którym więziono największych z polskich bohaterów to miejsce szczególne. Przez lata przebywali tu więźniowie kryminalni, jednak będąc tam, towarzyszymy tym, którzy byli osadzeni w latach największego reżimu stalinowskiego - powiedział Ks. Tomasz Trzaska.