Córka gen. Chruściela ps. "Monter": Ojciec przynosił nam książki do domu, abyśmy nie pokazywały się w szkole
Gościem w studiu Telewizji Republika była dziś wyjątkowa osoba – Jadwiga Chruściel, córka gen. Antoniego Chruściela ps. "MONTER", dowódcy Powstania Warszawskiego. W rozmowie z red. Adrianem Stankowskim podjęła się relacji najczarniejszych dni z polskich kart historii.
W Warszawie rozpoczęły się już uroczystości związane z 74. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. W Muzeum Powstania Warszawskiego prezydent Andrzej Duda odznaczał powstańców, a także osoby, które są zaangażowane w pielęgnowanie pamięci o wydarzeniach z 1944 roku. Wręczano Ordery Odrodzenia Polski i Krzyże Zasługi.
Gościem w studiu Telewizji Republika była dziś wyjątkowa osoba – Jadwiga Chruściel, córka gen. Antoniego Chruściela ps. "MONTER", dowódcy Powstania Warszawskiego. W rozmowie z red. Adrianem Stankowskim podjęła się relacji najczarniejszych dni z polskich kart historii.
Godzina "W"
– Nie mogę powiedzieć, że pamiętam samą godzinę. Nigdy nie było mowy o żadnych przygotowaniach do walki, obrony. Ojciec przynosił nam, mi i mojej siostrze, książki do domu, ponieważ nie mogłyśmy się solidaryzować w rówieśniczych grupach, uczęszczać do klas. Nie chodziłam do szkoły, nie miałam koleżanek. Wszystko to było podyktowane niechęcią wobec zawiązywania kolejnych znajomości – rozpoczęła pani Jadwiga Chruściel.
– Miałam wówczas 16 lat. Mimo, że przychodzili do nas znajomi ojca, nie czułam atmosfery gorąco, która wskazywałaby na bliski wybuch powstania. Nie miałam żadnego kontaktu z innymi, izolowano nas – kontynuowała, wskazując na zapobiegliwość ojca.
– Po wybuchu powstania, każdy zgłaszał się do pomocy, jeśli tylko mógł się przydać. Moja siostra, tuż po rozpoczęciu studiów medycznych, szybko trafiła do szpitala, by pomagać. Ja z kolei trafiłam do grupy, która interweniowała na każdy alarm. Gdy było bombardowanie, pomagaliśmy w najrozmaitsze sposoby. To była wyjątkowa atmosfera, którą trudno dziś przedstawić. Każdy automatycznie wiedział w jaki sposób może się przydać – podjęła się trudu opisania tamtejszych wydarzeń.
Spotkanie po wojnie
– Ojciec nigdy nie pokazywał, że coś jest nie tak. Odebranie stopnia generała, odebranie obywatelstwa – to wielki cios. Czuł, że ma za sobą wielkie zasługi, choć nie w wymiarze militarnym. Z ojcem spotkaliśmy się dopiero w Anglii. Z siostrą zaczęłyśmy myśleć o szkole, by móc odnaleźć się w nowym świecie – podsumowała wyjątkowo emocjonalny wywód.
Zryw przeciw okupantom
Powstanie Warszawskie to wielka data w historii nie tylko Polski, ale i Europy. Była to największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Wszystko zaczęło się 1 sierpnia 1944 r., kiedy to 40-50 tys. powstańców stanęło do walki. Powstanie miało trwać kilka dni, jednak przeciągnęło się do dwóch miesięcy. Zginęły w nim setki tysięcy ludzi, a Warszawa została niemal całkowicie zniszczona.