11 lipca 1943 roku miała miejsce tzw. „krwawa niedziela”, czyli najokrutniejszy punkt tzw. „Rzezi wołyńskiej”, czyli ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach.
Tzw. „krwawa niedziela” roku była punktem kulminacyjnym „Rzezi wołyńskiej”, czyli akcji masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną.
11 lipca 1943 roku zaatakowano Polaków głównie w powiatach włodzimierskim i horochowskim. Masakry kontynuowano w kolejnych dniach.
Grzegorz Motyka, historyk zajmujący się ludobójstwem na Wołyniu pisał, że 11 lipca 1943 oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości, w których żyli Polacy. W całym lipcu 1943 celem napadów stało się 520 wsi i osad, zamordowanych zostało około 10-11 tysięcy Polaków.
Z kolei amerykański historyk, który także przyjrzał się sprawie ludobójstwa wołyńskiego Timothy Snyder podawał, że od wieczora 11 lipca 1943 r. do rana 12 lipca UPA zaatakowała w 167 miejscach.
Grzegorz Motyka pisał także, że 11 lipca 1943 był dla Polaków jednym z najtragiczniejszych dni II wojny światowej.