25 maja 1948 r. o godz. 21.30 w więzieniu na warszawskim Mokotowie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie Witold Pilecki został zamordowany strzałem w tył głowy. Do dziś nieznane jest miejsce jego pochówku. Ciało bohatera potajemnie pogrzebano prawdopodobnie na tzw. "Łączce", dziś kwatera "Ł" Cmentarza Powązkowskiego.
Witold Pilecki był żołnierzem Armii Krajowej, który na ochotnika dał się złapać i przetransportować do Auschwitz, gdzie na polecenie Armii Krajowej tworzył raporty na temat sytuacji panującej w obozie oraz utworzył siatkę konspiracyjną. W niemieckiej fabryce śmierci rotmistrz spędził 947 dni.
Następnie uciekł z obozu i walczył w Powstaniu Warszawskim oraz w Armii Andersa. Po II Wojnie światowej wrócił do Polski, by działać w podziemiu niepodległościowym. Został skazany przez komunistyczne władze na karę śmierci i stracony w 1948 roku. Jego ciała do dzisiaj nie odnaleziono. Pilecki jest autorem pierwszego raportu o Holokauście. To dzięki niemu świat dowiedział się o zbrodniach niemieckich w Oświęcimiu.
Dopiero we wrześniu 1990 r. Sąd Najwyższy uniewinnił rotmistrza i jego towarzyszy, ukazał niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków i uwypuklił patriotyczną postawę skazanych w PRL-owskich procesie. W lipcu 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. 7 lat później, we wrześniu 2013 r., minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak awansował Pileckiego na stopień pułkownika.
25.05.1948 r. rozstrzelano Witolda Pileckiego. Polecam serwis IPN poświęcony rotmistrzowi https://t.co/TNv4x1XrMr pic.twitter.com/IybHg7rvuP
— Agnieszka Sopińska (@AJaremczak) 25 maja 2016