Te kraje chcą ograniczenia wpływu supermarketów w UE. A Tusk?
Słowacki minister rolnictwa Richard Takáč stał się liderem odnowionej kampanii bloku wschodniego, mającej na celu ograniczenie siły supermarketów i międzynarodowych gigantów spożywczych w Unii Europejskiej.
Słowacja, wraz z sześcioma innymi krajami UE, dąży do wzmocnienia unijnych regulacji dotyczących nieuczciwych praktyk handlowych. Uważają, że obecne reformy są niewystarczające. Koalicja ta, w skład której wchodzą również Bułgaria, Chorwacja, Litwa, Słowenia, Rumunia i Węgry, twierdzi, że reformy nie rozwiązują problemów takich jak selektywne strategie ustalania cen i sprzedaż towarów poniżej kosztów produkcji, które szczególnie negatywnie wpływają na rolników i konsumentów na mniejszych rynkach.
W nocie przed spotkaniem ministrów rolnictwa UE w Brukseli koalicja podkreśliła potrzebę wzmocnienia ochrony rolników, przetwórców i producentów żywności, a także konsumentów przed nadużyciami pozycji rynkowej przez podmioty dominujące.
W przeszłości rządy Europy Wschodniej wprowadzały środki w celu ograniczenia wpływów supermarketów, takie jak podatki czy wymogi dotyczące zaopatrywania się w lokalne produkty, jednak często kolidowało to z zasadami jednolitego rynku UE.
Słowacja, pod przewodnictwem ministra Takáča, zobowiązała się do wprowadzenia podatku dla sieci handlowych oraz do wymogu umieszczania w promocjach co najmniej 50 procent produktów słowackich.
Kampania Takáča na poziomie UE odzwierciedla frustracje związane z dominacją dużych sieci handlowych i jest uzupełnieniem jego działań na poziomie krajowym, gdzie promuje ochronę słowackich producentów.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X