Bezpieczeństwo żywnościowe Polaków jest zapewnione. Nasi rolnicy dostaną dodatkowe fundusze. - Rząd stara się wzmocnić wzrost gospodarczy, by służył wszystkim Polakom m.in. poprzez usprawnienie polskiego rolnictwa - zapewnił w premier Mateusz Morawiecki w trakcie wizyty w gospodarstwie rolnym w Załężu Dużym, w województwie mazowieckim.
Niedawno Komisja Europejska zatwierdziła polski program przeznaczony na wsparcie rolnictwa w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. To oznacza zgodę na dopłaty do nawozów. Jego wartość to 3,9 mld zł. Dopłaty sięgać będą 250 i 500 zł do hektara. Dopłaty do nawozów z budżetu państwa to inwestycja w niższą inflację w przyszłości.
- Jest sprawą absolutnie fundamentalną, byśmy mogli odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: komu warto zaufać w trudnym czasie gospodarczym? - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Czy tym, którzy w poprzednich kryzysach nie robili nic, praktycznie nic, żadnych tarcz, żadnej Tarczy Antykryzysowej, żadnej Tarczy Antyinflacyjnej, kiedy wcześniej też była inflacja? Czy rządowi Prawa i Sprawiedliwości, który zawsze stara się zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby złagodzić przebieg kryzysu, żeby wzmocnić wzrost gospodarczy w taki sposób, aby służył wszystkim Polakom? - mówił szef rządu. Morawiecki przypomniał też, że rząd realizuje konsekwentnie program dla rolników, w skład którego wchodzą m.in. program ubezpieczeń dla rolników, programy dopłat, w tym także program skupu jabłek.
Z kolei wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformował, że od poniedziałku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie zbierać wnioski od rolników o dopłaty do zakupu nawozów. - Chcemy dopłacać do zakupu nawozów - pokrywać różnicę ceny pomiędzy nawozami zakupionymi od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. - wyjaśnił Kowalczyk. Różnica ceny i faktura, którą rolnik przedstawi w ARiMR będzie podstawą do wypłaty rekompensaty za wzrost cen nawozów.
Kowalczyk chciałby, żeby rolnicy jak najszybciej otrzymywali zwrot różnicy w cenach nawozów, by mogli inwestować otrzymane środki finansowe w swoje gospodarstwa rolne. - Aby plony, które spodziewają się uzyskać w następnym sezonie były godne, abyśmy mieli wystarczającą ilość zbóż, bo na Ukrainie z obsiewaniem pól może być różnie – stwierdził szef resortu rolnictwa.
Rząd przewiduje także rekompensaty dla producentów jabłek. Wyniosą one ok. 30 gr. do kilograma jabłek deserowych, które zostaną skupione przez przemysł przetwórczy. Jabłek tych nie można było wyeksportować m.in. z powodu na Rosję i Białoruś. Minister Kowalczyk zachęcał też rolników do ubezpieczenia kompleksowego upraw rolnych z dopłatą z budżetu państwa wynoszącą 65 proc. składki.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Nisztor: ws. Collegium Humanum chodzi o masowy proceder kupowania dyplomów - to sprawa ponadpolityczna