Dzisiaj w Polsce nie ma już ani kropli rosyjskiej ropy i ani metra sześciennego rosyjskiego gazu. W tym roku, jako praktycznie pierwsze państwo w Europie uwolniliśmy się od szantażu paliwowego państwa Putina. Było to możliwe dzięki działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz kierownictwa i wszystkich pracowników Grupy Orlen.
Starania o zdobycie niepodległości energetycznej i całkowitego uniezależnienia się od Rosji rozpoczęto w Polsce jeszcze w 2015 roku. Przyśpieszyły to zmiany dokonane w owym czasie w spółkach skarbu państwa - w tym przypadku w Orlenie. Ta największa obecnie w naszym kraju grupa energetyczna przystąpiła natychmiast do działań zmierzających do dywersyfikacji dostaw ropy. Właśnie dzięki temu, a także dzięki fuzjom i budowie koncernu multienergetycznego możliwe było zakończenie długoletniego uzależnienia Polski od rosyjskich surowców.
W roku 2014 rosyjska ropa miała w naszym kraju pozycję monopolisty - udział tego surowca w polskim rynku wynosił 91 proc. Rok później spadł do 88 procent. Niewiele? Przypomnijmy więc, że w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło swoje rządy dopiero w drugiej połowie listopada.
W następnych latach udział rosyjskiej ropy w naszym miksie energetycznym spadał coraz szybciej - od 81 proc. w roku 2016 do 42 proc. w roku 2022. Rok później udział ten wynosi już - zero! By osiągnąć taki imponujący rezultat trzeba było wykonać, jak już podkreśliliśmy, systematyczną i długotrwałą pracę. Trzeba było mieć także wolę, wizję rozwoju polskiej energetyki, a także zmysł państwowy.
Obecnie Orlen ma rozbudowaną bazę dostawców, z którymi na przestrzeni ostatnich lat nawiązał silne i partnerskie relacje. W 2022 roku do rafinerii Grupy trafiło 19 gatunków ropy z 13 krajów, w tym m. in. z Arabii Saudyjskiej, Norwegii, Wielkiej Brytanii, USA, Azerbejdżanu, Nigerii, Libii. Po raz ostatni trafiła wówczas także do nas ropa z Rosji.
Kontrakty ze sprawdzonymi partnerami pozwoliły ostatecznie uniezależnić się od tego dostawcy. Podpisana w 2022 roku, umowa z Saudi Aramco, zagwarantowała zwiększenie dostaw surowca od tego producenta do 20 mln ton ropy rocznie, co stanowi ok. 45 proc. zapotrzebowania całej, zintegrowanej Grupy ORLEN w Polsce, Czechach i na Litwie. To duża wartość dodana przeprowadzonej fuzji z Grupą LOTOS, w której jednym z partnerów było właśnie Saudi Aramco. Dodatkowo, w czerwcu 2023 roku Orlen podpisał z brytyjskim koncernem BP umowę przewidującą dostawy w ciągu roku łącznie do ponad 6 mln ton ropy naftowej ze złóż na Morzu Północnym. Dostawy pokryją około 15 proc. zapotrzebowania na ropę całej Grupy Orlen.