Wzrost produkcji, wzrost przychodów, rekordowy wynik operacyjni oraz solidny wynik netto – Grupa Kapitałowa KGHM podsumowała 2021 rok, który zamknęła m.in. najwyższą wartością skorygowanej EBIDTA w wysokości 10,3 mld złotych. Gigant zanotował 6-procentowy wzrost produkcji miedzi w całej grupie. Ważne, że wreszcie inwestycja w Sierra Gorda w Chile przestała przynosić straty.
Pandemia koronawirusa nie tylko dla biznesu na całym świecie okazała się olbrzymim sprawdzianem i weryfikacją zdolności adaptacyjnych, elastyczności w zarzadzaniu, umiejętności dostosowania się do zmieniającej się rzeczywistości. - Ten egzamin z biznesu KGHM zdał celująco – twierdzi prezes zarządu KGHM Polska Miedź, Marcin Chludziński. - Pandemia nie tylko dodała nam skrzydeł, ale podczas tego światowego kryzysu osiągnęliśmy najlepsze wyniki operacyjne i finansowe w historii tej firmy.
Zmiany korzystne dla KGHM
- Świat się zmienił – twierdzi prezes Marcin Chludziński. – Mówiąc o naszych wynikach finansowych i planach strategicznych, widzimy, że ten świat zmienia się nieustannie i bardzo szybko. I my do tych zmian musimy się przystosować i przyzwyczaić. Jedyna, niezmienna w dzisiejszych czasach rzecz jest zmiana, ciągła zmiana. Pokonujemy trudności, jakie stawiają przed nami niespokojne czasy. Chwaleni jesteśmy za lekkość i zwrotność - trudną do osiągniecia w przypadku tak dużej firmy, światowego potentata na rynku miedzi, jak KGHM. Można powiedzieć, dość dużego okrętu płynącego po wzburzonym oceanie. Za tą lekkość, za która jesteśmy doceniani, za tymi fenomenalnymi wynikami w ciągle zmieniającej się rzeczywistości, stoi ogromna praca naszych ekspertów. Dogłębne analizy, niebywała dyscyplina działania, znakomita komunikacja, ogrom pracy. Za te prace, za ten wysiłek, za mądrość decyzji należą się zespołowi KGHM ogromne gratulacje.
Grupa Kapitałowa KGHM zanotowała w 2021 roku wzrost produkcji miedzi o 6,3 proc, tj. o 44,6 tys. ton więcej w relacji do 2020 roku. Ten wzrost w połączeniu z dobrą koniunkturą na metal przełożył się na ponad 26-procentowy wzrost przychodów Grupy, które wyniosły 29,8 mld zł. Firma odnotowała bardzo duży przychód ze sprzedaży. Główne czynniki na to wpływające to wzrost cen metali na świecie, w tym miedzi, optymalizacja produkcji oraz skuteczne zarzadzanie.
- Te liczby mówią same za siebie – mówi prezes Chludziński. - Najwyższa w historii wartość skorygowanej EBIDTA w wysokości 10 mld 300 mln złotych, solidny skonsolidowany wynik netto, 6 mld, 200 mln zł. Wzrost produkcji miedzi o ponad 26 proc. Mamy również najniższe wskaźniki wypadkowości. Warto podkreślić, że wzrost zanotowaliśmy we wszystkich naszych segmentach, a obniżyliśmy wskaźnik zadłużenia do najniższego w historii poziomu od momentu zakupu aktywów zagranicznych. Najlepsze w historii są wyniki właśnie tych aktywów, że wspomnę choćby o Sierra Gorda. Zmiana podejścia do tej inwestycji i nowa strategia, polscy menedżerowie i szereg optymalizacji – to przynosi efekty – dodaje prezes zarządu KGHM Polska Miedź.
Z Chile zaczynają płynąć pieniądze
- Doskonała kondycja finansowa pozwoliła - pierwszy raz w historii chilijskiej inwestycji - na odwrócenie finansowych przepływów do spółki-matki. Należy to bardzo wyraźnie podkreślić: pieniądze już nie płyną z Polski do Chile, jak to bywało przez wiele lat, tylko z Chile do Polski. Taki był cel tej inwestycji i tego projektu biznesowego – wyjaśnia prezes Chludziński.
- W 2021 rok wchodziliśmy ze świadomością, że otoczenie makroekonomiczne, ceny surowców na światowych rynkach będą nam sprzyjały. Warunkiem wykorzystania tego dobrego czynnika było zagwarantowanie bardzo wysokich wyników produkcyjnych. Tak, aby można było „skrystalizować” te czynniki zewnętrzne w wynikach naszych spółek zależnych – dodaje Paweł Gruza, wiceprezes zarządu KGHM ds. aktywów zagranicznych. - I tak w Sierra Gorda udało się poprawić wyniki w trzech obszarach. Uzyskać rudę lepszej jakości, wypracować wyższy uzysk w produkcji, a także uzyskać lepszy wynik samej przerobionej rudy. To wszystko spowodowało, że możemy pochwalić się wyższą produkcją miedzi i innych metali towarzyszących. W 2021 roku inwestycja w Sierra Gorda okazała się lepsza, jeżeli chodzi o czynnik finansowy, czynnik prawny. Z optymizmem wchodzimy w kolejny rok finansowy.
Trzeba mieć nie tylko miedź
- Warto też wspomnieć o dodatkowych przychodach ze sprzedaży innych materiałów i produktów, które sprzedajemy i sprzedawaliśmy w ubiegłym roku. To było 517 mln złotych, które uzyskaliśmy ze sprzedaży naszych produktów pobocznych, m.in. kwasu siarkowego, ołowiu, renu, selenu, ale też usług które sprzedajemy na zewnątrz – przypomina Andrzej Kensbok, wiceprezes zarządy ds. finansowych KHGM.
- Analitycznie patrząc na wynik finansowy netto trzeba podkreślić, że jest on znacząco większy w stosunku do wyniku roku poprzedniego – jest on o 4,3 mld większy niż w 2020 r. Na koniec 2012 roku osiągnęliśmy wynik 6 mld 155 mln zł zysku netto. Wpłynęła na to oczywiście zwiększona sprzedaż i większa cena metalu, ale i pełne wykorzystanie tych pozytywnych zmian makroekonomicznych. Jest to także zmiana produkcji - dodaje.
- Kolejny czynnik to wynik zaangażowania we wspólne przedsięwzięcia czyli odwrócenie wartości pożyczki udzielonej tym wspólnym przedsięwzięciom, m.in. Sierra Gorda oraz wzrost odsetek od udzielonych pożyczek. Na minus niestety, zadziałał wzrost kosztów rodzajowych, które wzrosły w sposób istotny, a składał się na niego, m.in. zakup złomów. Warto jednak dodać, że ta produkcja jest rentowna, ma pozytywną marżę kontrybucyjną i chcemy ją rozwijać. Daje to nam dodatkowy przychód, dodatkowy lewar na rynkach, dodatkowe możliwości handlowe i inwestycyjne. Było to działanie świadome – przypomina prezes Kensbok.
Śmiałe plany na przyszłość
- Cały czas zwiększamy produkcję – twierdzi prezes Marcin Chludziński. - Wbrew różnym czynnikom: geologicznym, nowym, skomplikowanym sposobom wydobycia itp. Zamierzamy o to walczyć, aby coraz więcej można było wydobywać surowców w Polsce. Ubiegamy się o dwie koncesje w woj. lubuskim. Jeżeli sprawy administracyjne się wyjaśnią, zamierzamy eksploatować te dwa złoża. Są to zasoby trudniejsze w wydobyciu, ale dające dobrą perspektywę w przyszłości. Nie przestajemy patrzeć co się dzieje zagranicą; gdzie są bezpieczne miejsca, gdzie można w ciekawy sposób prowadzić działania wydobywcze i produkcyjne - dodaje.
KGHM to nie tylko wydobycie miedzi, ale pozyskiwanie innych surowców. Firma rozpoczęła szczegółowe badania okolic Zatoki Puckiej, gdzie występują sole potasowo-magnezowe, służące do produkcji nawozow sztucznych.
- KGHM Polska Miedz dysponuje koncesją wydobywczą na złoża soli potasowo-magnezowych - przypomina Andrzej Kensbok, wiceprezes zarządy ds. finansowych KHGM. - Jest to złoże szeroko rozciągające się w okolicach Zatoki Puckiej i Zatoki Gdańskiej. Wykonaliśmy kilka otworów badawczych, geologicznych. Analiza wyników odwiertów wciąż trwa, dlatego nie możemy powiedzieć jaki będzie model kopalni i technologia wydobycia. Chcemy, żeby ta technologia była przede wszystkim jak najmniej uciążliwa dla środowiska, żeby instalacje, które będą nad ziemią zajmowały jak najmniej miejsca. Wymaga to jeszcze wielu badań, choćby jakie jest rozkład tego złoża, gdyż ma ono charakter niejednorodny. Musimy te niejednorodność dobrze zrozumieć, żeby wiedzieć, jak kopalnie będzie dalej rozbudowywana. Ma to priorytet, jako projekt inwestycyjny, rozwojowy. Będziemy kontynuować te badania – podkreśla Kensbok.
KGHM rozwija również projekt podziemnej kopalni w Kanadzie, wydobywającej nikiel.
- To miejscowość Sudberry, jest to złoże miedziowo-niklowe, ale zlokalizowane bardzo głęboko – objaśnia prezes Kensbok. - Wymaga wielu lat badan geologicznych, rozwiercenia tzw. korony złoża, żeby zrozumieć, jak można prowadzić samą eksploatacje. Prowadzimy w tej chwili wybór właściwej technologii, przygotowania szybów, sposobów urabiania. Analizujemy technologie, po to żebyśmy mogli ten projekt całościowo przyjąć. Główna decyzja inwestycyjna jeszcze nie zapadła, choć budujemy tam już infrastrukturę, nadszybie itp. Decyzja ta wymaga dogłębnej analizy technologicznej, kosztowej i przychodowej.