Wielka Brytania staje przed wyborem: USA czy UE
Premier Keir Starmer stanął przed trudnym wyborem: jak utrzymać dobre relacje handlowe zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i z Unią Europejską, w obliczu potencjalnych taryf handlowych grożących ze strony administracji Donalda Trumpa.
Starmer, który niedawno spotkał się z liderami UE w Brukseli, miał nadzieję na umocnienie relacji z Unią po Brexicie. Jednak, jak donosi Bloomberg, groźba wprowadzenia taryf przez Trumpa wobec Europy stawia go w trudnej sytuacji. Chociaż Wielka Brytania wydaje się być tymczasowo zwolniona z tych planów, sytuacja ta podkreśla zależność kraju od „specjalnych relacji” z USA oraz podważa obietnice Starmera dotyczące poprawy stosunków z Brukselą.
Ekonomiści wskazują, że rząd brytyjski musi rozważyć, czy ważniejsze jest utrzymanie bliskich relacji z USA, czy z UE. Paul Dales z Capital Economics sugeruje, że próba zadowolenia obu stron może okazać się niemożliwa.
Keir Starmer podkreśla, że obie relacje są dla Wielkiej Brytanii bardzo ważne i nie chce wybierać między nimi. Jednak fakty mówią same za siebie: USA to największy pojedynczy partner handlowy Wielkiej Brytanii, z importem towarów i usług wartym 179 miliardów funtów rocznie. Z kolei rynek UE jest prawie dwukrotnie większy, bo wartość ta wynosi 348 miliardów funtów.
Brytyjscy urzędnicy rozważają różne scenariusze, w tym możliwość, w której administracja Trumpa, w przyszłości, zacznie grozić Wielkiej Brytanii taryfami, jeśli ta nie spełni żądań USA. Jednym z rozważanych scenariuszy jest wywarcie presji na Wielką Brytanię, aby zaprzestała importu chińskich samochodów elektrycznych.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X