Branża transportowa ma się coraz gorzej. Nawrocki z mocnym apelem!
"Jako obywatelski kandydat na prezydenta, a po 18 maja lub po 1 czerwca prezydent RP wsłucham się w głos polskiej branży transportowej, która jest nerwem polskiej gospodarki, która powinna być doceniana" - mówił obywatelski kandydat na prezydenta RP, który odwiedził dziś firmę transportową w Siedlcach.
Karol Nawrocki w Siedlcach
Obywatelski kandydat na prezydenta RP odwiedził dziś firmę transportową w Siedlcach. W trakcie spotkania z pracownikami, jak i szefem przedsiębiorstwa, wskazywał na problemy, jakie występują w branży transportowej. Wymienił czynniki chociażby takie jak wojna na Ukrainie, pandemia Covid-19 oraz unijny pakiet mobilności, który nakładał na przewoźników wymóg wymiany tachografów na inteligentne do końca 2024 roku.
Zwrócił uwagę na to, że inne kraje, wchodzące w skład Unii Europejskiej unijne rekompensowały zakup tachografów transportowcom. Wśród nich nie było jednak Polski.
"Poczekajmy na wybory"
Nawrocki wskazał, że małe oraz średnie przedsiębiorstwa z branży transportowej cały czas czekają na pomoc państwa, ale jednocześnie "emocje sięgają zenitu".
Przypomniał, że przed końcem ubiegłego roku przewoźnicy planowali protest, który "z poczucia ich odpowiedzialności jednak się nie odbył". Zaapelował do branży transportowej, aby "z protestem wytrzymała do 18 maja, a być może do 1 czerwca". Czyli do terminu wyborów - I i II tury.
"Jako obywatelski kandydat na prezydenta, a po 18 maja lub po 1 czerwca prezydent RP wsłucham się w głos polskiej branży transportowej, która jest nerwem polskiej gospodarki, która powinna być doceniana. Będę dążył do liberalizacji pakietu mobilności i dania naszym transportowcom wszystkich narzędzi, które pozwolą im wrócić do roli lidera w UE"
- zadeklarował Karol Nawrocki.
Zaproszenie dla Tuska
Głos w konferencji prasowej zabrał również prezes firmy, którą odwiedził dziś Nawrocki.
Zaprosił on szefa rządu - Donalda Tuska, by przyjechał do przewoźników i z nimi porozmawiał. Wyraził nadzieję, że po wymianie zdań z przewoźnikami premier podejmie właściwe działania, które pomogą firmom transportowym.
Zaproszenie zostanie przyjęte?
"Jako obywatelski kandydat na prezydenta i przyszły Prezydent RP wsłucham się w głos branży TSL (Transport, Spedycja, Logistyka), która jest nerwem polskiej gospodarki i powinna być doceniana. Będę dążył do liberalizacji pakietu mobilności i dania naszym transportowcom wszystkich narzędzi, które pozwolą im wrócić na stanowisko lidera".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.