Prezydent Ukrainy coraz bardziej nachalnie atakuje Polskę. Wołodymyr Zełenski tym razem krytykuje Polskę, że nie zestrzeliwuje rakiet, że nie dostarczyła samolotów. Czyżby relacje polsko-ukraińskie stawały się coraz bardziej chłodne?
Wołodymyr Zełenski żale odnośnie Polski wylał na spotkaniu na Zakarpaciu. W trakcie rozmów z szefami wspólnot terytorialnych i obwodów poruszył wątek Polski. Prezydent Ukrainy nie szczędził gorzkich słów pod naszym adresem.
Przywódca wspomniał, że prowadził rozmowy z naszymi władzami i prosił o zapewnienie ochrony powietrznej nad magazynami gazu w pobliżu miasta Stryj w obwodzie lwowskim. Spotkał się z odmowną odpowiedzią.
– Kraje NATO obawiają się podejmowania decyzji samodzielnie. Prosiliśmy Polaków, żeby zestrzeliwali rakiety, które zmierzają w ich stronę. W pobliżu Stryja mamy magazyny gazu, od których zależy nasze życie, zwłaszcza zimą. Chcieliśmy, żeby ochronili chociaż to jedno miejsce. Czy zdecydowali się na to? Zupełnie nie. Powiedzieli nam, że są gotowi do działań, ale tylko pod warunkiem wsparcia NATO
– mówił polityk.
Druga sprawa, jaka nie podoba się Zeleńskiemu to sprawa sprzętu wojskowego. Prezydent Ukrainy miał żal, że nasz kraj nie dostarczył samolotów, które „mogłyby pozwolić Ukrainie na samodzielne zestrzeliwanie rosyjskich rakiet”. Polska według różnych danych dostarczyła na Ukrainę co najmniej 10 samolotów Mig-29 w 2023 roku.
Choć Wołodymyr Zełenski przyznał, że Polska udzieliła wielkiej pomocy Ukrainie, zwłaszcza w sprawie uchodźców, jakich przyjęła Polska, to i tak widać, że coraz bardziej ukraiński prezydent pozwala sobie na mocną krytykę naszego kraju.
Źródło: