Na Litwie rozpoczynają się ćwiczenia pod nazwą "Żelazny Wilk". To jedne z największych manewrów wojskowych w tym kraju. Litewskiemu wojsku towarzyszą sojusznicze siły z innych państw. Ćwiczenia potrwają dwa tygodnie.
Jak poinformowało w komunikacie litewskie ministerstwo obrony, tegoroczne manewry obejmą nie tylko tereny należące do wojska, ale też obszary cywilne i ich otoczenie. W związku z tym na drogach publicznych należy spodziewać się przejazdów kolumn pojazdów wojskowych. Resort obrony apeluje do mieszkańców kraju o zachowanie ostrożności.
- W ramach ćwiczeń chcemy sprawdzić mobilność naszych jednostek wojskowych oraz zdolność do szybkiego przemieszczania się na terenie Litwy oraz możliwość dotarcia do miejsc potencjalnie zaatakowanych przez wroga - oświadczył szef litewskiej brygady wojskowej "Geležinis Vilkas" pułkownik Mindaugas Steponavičius.
W ćwiczeniach bierze udział blisko 3,5 tysiąca żołnierzy z czternastu krajów, m.in. z Niemiec, Belgii, Czech, Holandii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Estonii, Włoch, USA, Kanady Słowenii i Ukrainy.