Zaskakujące fakty z życia Prince'a – odmówił badań prenatalnych, modlił się o zdrowie…
Była żona piosenkarza, Mayte Garcia, w swojej autobiografii "Najpiękniejszy. Moje życie z Princem" zdradza nieznane dotąd szczegóły z życia swojego męża.
Mayte Garcia, która była tancerką i wokalistką, przypomina tragiczne momenty z pożycia z Princem. Kobieta na początku 1996 r. zaszła w ciążę, co wywołało dużą radość w życiu pary. Początkowo ciąża przebiegała bez komplikacji, jednak pewnego dnia wystąpiło krwawienie. Lekarz przyjmujący Garcię zasugerował przeprowadzenie badań prenatalnych, by odkryć ewentualne nieprawidłowości. Zastrzegł jednak, że wiążą się one z ryzykiem poronienia. Prince wówczas stanowczo powiedział, że nie zgadza się na ryzykowne badania. Po powrocie do domu para żarliwie modliła się o zdrowie dla swojego dziecka.– Panie, błogosław temu dziecku, wiemy, że nie pozwolisz, żeby temu dziecku stała się krzywda – prosił muzyk.
Dziecko przyszło na świat 16 października 1996 r., był to chłopiec o imieniu Amir.
Kobieta wspomina, że kiedy ich dziecko przyszło na świat, w twarzy męża zobaczyła czystą radość. Szybko jednak ona prysła, kiedy okazało się, że chłopiec obarczony był chorobą genetyczną, zwaną zespołem Pfeiffera typu 2. Amir zmarł sześć dni po porodzie. Rodzice nie mogli pogodzić się z utratą potomstwa.
– Śmierć dziecka zniszczyła ten związek: To było naprawdę smutne. Myślę, że on naprawdę bardzo chciał być ojcem i nie mógł się tego doczekać. Śmierć dziecka była dla nich bardzo trudna. Nie sądzę, żeby się z tego otrząsnęli. – wspomina w magazynie „People Lindsley Allen, tancerz, który pracował z Princem.
Małżonka Prince'a ponownie zaszła w ciążę, której nie donosiła W swojej autobiografii wyznaje że te dwa tragiczne wydarzenia oddaliły bardzo małżonków od siebie. Małżeństwo Prince’a i Mayte Garcii ostatecznie zakończyło się w 2000 roku.