Zamieszki w Kazachstanie. Protestujący przejęli lotnisko. Nie żyje co najmniej 8 osób
Jako „akt zewnętrznej agresji” określił prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew wydarzenia w kraju, gdzie od dwóch kilku dni trwają gwałtowne protesty. Dodał, że zaapelował do szefów państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) o pomoc.
Według Tokajewa „terrorystyczne bandy” przechwyciły pięć samolotów, w tym zagraniczne, a także zajmują duże obiekty infrastrukturalne. Według niego na skutek zamieszek w kraju 8 policjantów i żołnierzy zginęło, a 317 odniosło obrażenia.
Według niego obecnie pod Ałmaty trwają walki między „bandami terrorystycznymi” a jednostkami powietrzno-desantowymi ministerstwa obrony.
CZYTAJ: Kazachstan. Płonie ratusz w Ałmatach, słychać strzały, policja przyłącza się do protestujących
Kazachstan????????Ałma-Ata.
— Arachnid (@Arachnidualny) January 5, 2022
Protestujący w walce na pięści z policją...????️ pic.twitter.com/o9z6yxRVyE
Naród pogonił transportery wojskowe. Brawo my!
— Balli Marzec (@BalliMarzec) January 5, 2022
A było to 4 rano.
Nikt nie ma zamiaru spać kiedy rewolucja i nikt nie marznie chociaż tam mróz.#Kazachstan#Kazakhstan pic.twitter.com/j4R9XVIwZm
Gniew ludu w #Kazachstan.#Kazakhstan pic.twitter.com/mH1sghoRne
— Balli Marzec (@BalliMarzec) January 4, 2022