Ukraina nie jest sama - powiedziała premier Włoch Giorgia Meloni po rozmowach z Wołodymyrem Zełenskim w czwartek późnym wieczorem w Rzymie. To trzeci etap europejskiej podróży prezydenta Ukrainy, który wcześniej był w Londynie i Paryżu. W piątek spotka się z papieżem Franciszkiem, a następnie uda się do Berlina.
Po prawie dwóch godzinach rozmów w rezydencji Villa Doria Pamphilj Meloni oświadczyła:
"Naród ukraiński nadal heroicznie stawia opór, a zadaniem wspólnoty międzynarodowej jest pomóc mu w tej nadziei. Jesteśmy gotowi to robić tak długo, jak będzie to konieczne".
Szefowa włoskiego rządu mówiła: "Perspektywy integracji euroatlantyckiej są fundamentalną częścią tej dyskusji; musimy nadal stanowczo wspierać Kijów".
Włoska premier poinformowała podczas spotkania z dziennikarzami: "Zgodziliśmy się co do znaczenia zaangażowania wszystkich stron międzynarodowych, które będą mogły przekonać Moskwę do tego, by zasiadła do stołu i negocjowała w sposób wiarygodny".
"Celem naszego wsparcia - wyjaśniła - jest zapewnienie Ukrainie warunków do rozmów pokojowych".
Ten pokój, dodała, "nie może oznaczać kapitulacji, jak wielu haniebnie sugeruje".
Meloni zapowiedziała dalsze wsparcie militarne Ukrainy i dla jej sektora energetycznego. Ukraina - podkreśliła premier Włoch - została "brutalnie, nielegalnie i bezpodstawnie napadnięta, ponieważ Federacja Rosyjska nie akceptowała tego, że kraj ten może dalej rozwijać się w dobrobycie, wolny, demokratyczny i europejski".
Meloni ogłosiła, że konferencja w sprawie odbudowy Ukrainy odbędzie się w Rzymie w dniach 10-11 lipca przyszłego roku.
Premier relacjonowała, że prezydent Zełenski przedstawił jej swoje idee dotyczące drogi prowadzącej do sprawiedliwego pokoju. Przypomniała, że jej rząd wydał dziewięć dekretów w sprawie pomocy militarnej, przede wszystkim obrony przeciwlotniczej.
"Chcemy bronić życia ludzkiego, ale także chronić krytyczną infrastrukturę" - mówiła.
"Teraz zastanawiamy się, jak wesprzeć ukraiński przemysł obronny i jak wzmocnić europejski przemysł obronny" - ogłosiła.
Zełenski oświadczył, że jego celem jest przedstawienie europejskim przywódcom szczegółów planu prowadzącego, jak mówił, do zwycięstwa i jak najszybszego zakończenia wojny. Jak zaznaczył, świat zobaczył, że Rosja odrzuca drogi dyplomacji i wszelkie sugestie oraz propozycje dotyczące zakończenia wojny.
Według prezydenta Ukrainy kiedy możliwe będzie wcielenie w życie "planu na rzecz zwycięstwa" dzięki współpracy z partnerami Kijowa,
"Rosja nie będzie mogła dalej prowadzić tej wojny i zostanie zmuszona do zaakceptowania pokoju".
"To jest istota naszego planu" - zaznaczył Zełenski.
W piątek rano prezydent Ukrainy spotka się z papieżem Franciszkiem.
Źródło: PAP