Przejdź do treści

Za twarz i do roboty. Macron chce wrócić do niewolnictwa. Nie ma zgody

Źródło: Reuters

Niemal 1 milion ludzi wyszło w sobotę na francuskie ulice. Demonstrują, chcąc wywrzeć presję na rząd, by zrezygnował z planów reformy emerytalnej, w tym podniesienia wieku emerytalnego z 62 do 64 lat, poinformowała AFP. W samym Paryżu na ulice wyszło 93 tysiące osób.

Po trzech ogólnokrajowych strajkach trwających od początku roku, związki zawodowe mają nadzieję dorównać w sobotę masowej frekwencji z 19 stycznia, kiedy to ponad milion ludzi protestowało w większości francuskich miast.

„Jeśli nie są w stanie słuchać, co dzieje się na ulicach i nie są w stanie zrozumieć, co dzieje się z ludźmi, cóż, nie powinni się dziwić, że w pewnym momencie to wybuchnie” powiedziała agencji Reutera w Paryżu pielęgniarka Delphine Maisonneuve.

Prezydent Emmanuel Macron twierdzi, że reforma jest „niezbędna” dla zapewnienia rentowności systemu emerytalnego.

Rząd argumentuje, że Francuzi spędzają najwięcej lat na emeryturze spośród krajów OECD, a badania opinii publicznej pokazują, że znacząca większość ludzi niechętnie chce z tego rezygnować.

Według szacunków ministerstwa pracy podniesienie wieku emerytalnego o dwa lata i wydłużenie okresu wpłat przyniosłoby dodatkowe 17,7 mld euro rocznych składek emerytalnych, co pozwoliłoby systemowi wyjść na zero do 2027 r.

Związki twierdzą, że są na to inne sposoby, takie jak opodatkowanie najbogatszych lub zmuszenie pracodawców lub zamożnych emerytów do płacenia wyższych składek emerytalnych.

Związki liczyły na ogromną frekwencję podczas pierwszych weekendowych protestów od początku ruchu i przyciągnięcie ludzi ze wszystkich grup wiekowych i środowisk, aby pokazać rządowi, że gniew wobec reformy jest głęboki.

Wstępne szacunki organizatorów wskazują, że liczba protestujących w Paryżu wzrosła o około 20 proc. od ostatniego wtorkowego protestu, donosi gazeta Le Figaro.

Pokojowe protesty w Paryżu zostały częściowo zakłócone przez drobne starcia. Podpalono samochód i kilka koszy na śmieci, a siły policyjne użyły gazu łzawiącego i granatów ogłuszających, próbując rozproszyć niektóre z bardziej radykalnych grup, informuje w sobotę policja.

PAP

Wiadomości

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Najnowsze

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień