Przejdź do treści

Z greckich banków masowo odpływają depozyty. Cipras pewny, że otrzyma pomoc od UE

Źródło: flickr/L'Altra Europa con Tsipras/CC BY-ND 2.0

Odpływ depozytów z greckich banków przyspieszył, osiągając ponad 1 miliard euro w ciągu minionych dwóch dni – informuje agencja Reutera. Tymczasem premier Grecji Aleksis Cipras jest pewien, że wniosek jego rządu o przedłużenie o sześć miesięcy unijnego wsparcia finansowego zostanie przyjęty mimo sprzeciwu Berlina. Cipras wezwał UE do podjęcia "historycznej decyzji", która przypieczętuje umowę.

– Grecja zrobiła wszystko co możliwe, aby można było dojść do obustronnie korzystnego rozwiązania na zasadzie poszanowania zarówno podstawowych praw i reguł Unii Europejskiej, jak i wyników wyborów w krajach członkowskich – podkreślił Cipras w oświadczeniu przekazanym agencji Reutera.

– Jestem przekonany, że grecki list w sprawie sześciomiesięcznego przedłużenia umowy kredytowej zostanie zaakceptowany. To jest moment na historyczną decyzję polityczną dla przyszłości Europy – ocenił premier Grecji.

Przedłużenie "umowy kredytowej"

Grecki rząd zaproponował w czwartek partnerom z eurostrefy przedłużenie o pół roku "umowy kredytowej", która nie zawiera przedłużenia obowiązującego memorandum przewidującego oszczędności. Ateny zobowiązały się, że zachowają w tym czasie równowagę budżetową.

Niemcy odrzucają propozycję z Aten

Prośbę Grecji już odrzucił niemiecki rząd. – Pismo z Aten nie jest treściwą propozycją rozwiązania (kryzysu) – oświadczył w czwartek rzecznik ministerstwa finansów Martin Jaeger. Ocenił, że grecka propozycja zmierza w rzeczywistości do kontynuowania finansowania bez wypełniania zobowiązań wynikających z programu. – Pismo nie jest zgodne z kryteriami ustalonymi w poniedziałek w ramach strefy euro – podkreślił rzecznik niemieckiego resortu finansów.

Grecy maja czas do piątku...

Kraje eurolandu dały w poniedziałek Grecji czas do piątku, by wystąpiła o przedłużenie obecnego programu przyznającego im pomoc finansową, który wygasa 28 lutego. Strefa euro ostrzegła, że w przeciwnym wypadku Ateny nie otrzymają dalszych pożyczek. Władze w Berlinie podkreślały, że przedłużenie programu jest nierozerwalnie związane z wdrażaniem reform w ramach aktualnego planu ratunkowego, który obowiązuje od 2010 roku.

Zwiększony odpływ depozytów z banków

Odpływ depozytów z greckich banków przyspieszył, osiągając ponad 1 miliard euro w ciągu minionych dwóch dni – informuje agencja Reutera, powołując się na "trzy wysokie rangą źródła bankowe".

28 lutego wygasa międzynarodowy program pomocowy dla Grecji. Nad przedłużeniem tego programu będzie obradować dziś eurogrupa.

Wycofywanie depozytów z greckich banków wzrosło ponownie do poziomu sprzed ubiegłomiesięcznych wyborów, w wyniku których do władzy doszła lewicowa Syriza – wskazuje Reuters i pisze, że jest to spowodowane obawami o przyszłość Grecji w strefie euro.

Grecy robią się coraz bardziej nerwowi przed trzydniowym weekendem (poniedziałek jest świętem publicznym; tego dnia rozpoczyna się w Kościele prawosławnym Wielki Post). Pamiętają, że podczas kryzysu w 2013 roku Cypr wprowadził kontrolę kapitału właśnie podczas długiego weekendu – powiedział Reutersowi jeden z bankowców.

Nowy grecki rząd, który obiecuje skończenie z polityką zaciskania pasa, wymuszoną przez międzynarodowych kredytodawców, zaprzecza, jakoby planował wprowadzenie kontroli kapitału. Jednak kraje strefy euro, z Niemcami na czele, domagają się od Aten honorowania wszystkich zobowiązań dotyczących oszczędności i reform, podjętych, by móc skorzystać z programu, ratującego Grecję przed bankructwem.

Według cytowanych przez Reutersa bankierów, w styczniu z greckich banków wycofano ok. 12 miliardów euro. W lutym tempo wycofywania depozytów nieco się zmniejszyło, by w ostatnich dniach znów wzrosnąć. Część Greków wycofuje depozyty, żeby schować gotówkę w domach lub w skrytkach bankowych, inni inwestują za granicą. Obawiają się, że gdyby załamały się negocjacje z eurogrupą, kontrola kapitału mogłaby być pierwszym krokiem przygotowującym Grecję do wyjścia ze strefy euro.

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Migranci chcieli zaatakować parlament

Pracownica neoTVP Info obraża posła. Szef KRRiT reaguje

Obustronne zrozumienie kluczem do połączenia trzeciego sektora z biznesem

Artykuł sponsorowany

Romanowski: w 2020 roku wybory korespondencyjne były sposobem uznanym za najbezpieczniejszy

Bodnarowcy postawili zarzuty byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

Stracił honorowe obywatelstwo. Po stu latach

Błaszczak: czas gra na niekorzyść Ukrainy, a na korzyść Putina

Niektórzy seniorzy nie dostaną emerytury

Wstrząs w dolnośląskiej kopalni. Ranny górnik

Morawiecki: ten miecz, który siecze nas kraj dzisiaj, on również skruszeje

60 pseudokibiców odpowie przed sądem za bójkę, w której zginął mężczyzna

Kownacki: Trybunał Konstytucyjny problemem rządu Tuska

Nie żyją Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa. Zostali znalezieni martwi w domu

Jest porozumienie USA - Ukraina ws. minerałów

Polacy nie chcą niedziel handlowych

Najnowsze

Migranci chcieli zaatakować parlament

Bodnarowcy postawili zarzuty byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

Stracił honorowe obywatelstwo. Po stu latach

Błaszczak: czas gra na niekorzyść Ukrainy, a na korzyść Putina

Niektórzy seniorzy nie dostaną emerytury

Pracownica neoTVP Info obraża posła. Szef KRRiT reaguje

Obustronne zrozumienie kluczem do połączenia trzeciego sektora z biznesem

Artykuł sponsorowany

Romanowski: w 2020 roku wybory korespondencyjne były sposobem uznanym za najbezpieczniejszy