Co najmniej 10 osób zostało rannych w wyniku eksplozji, do której doszło w Stambule. Najprawdopodobniej eksplodowała paczka, w której ukryta była bomba. Dostarczał ją kurier firmie zajmującej się sprzętem elektronicznym. Jest za wcześnie, by wiedzieć, czy wybuch jest związany z działaniami organizacji terrorystycznych.
Wybuchł miał miejsce w handlowej i mieszkalnej dzielnicy Maltepe położonej w azjatyckiej części Stambułu. W ostatnich tygodniach Turcja znajduje się w stanie najwyższego alarmu po licznych atakach, do jakich doszło tam ze strony tzw. Państwa Islamskiego, bojowników kurdyjskich i skrajnie lewicowych organizacji.
Nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu, ale podejrzenie pada na kurdyjskich bojowników przypuszczalnie powiązanych z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), którzy są odpowiedzialni za wiele ostatnich ataków terrorystycznych w Turcji.